fot. 123
Ela Prochowicz
23/05/2011

Seks sprzed naszej ery

Nasze łóżkowe igraszki, zdrady i poligamiczne związki są niczym w porównaniu z przyjemnościami, jakie fundowali sobie starożytni Egipcjanie, Grecy, a zwłaszcza Rzymianie

W imperium rzymskim panowało przekonanie, że mężczyźni powinni mieć okazję do wyładowania swojego seksualnego napięcia. Niskie ceny i dostępność prostytutek gwarantowały względny spokój „porządnych” kobiet – mężatek, córek, panien. Pod Wezuwiuszem, który w pierwszym stuleciu ery nowożytnej zniszczył Pompeje, dwa tysiące lat wstecz, na korzystanie z usług prostytutki stać było nawet niewolników. W tym niewielkim miasteczku było aż 25 domów publicznych.

Starożytne Pompeje z całą pewnością uznać można za niezwykle gorący punkt na mapie erotycznego świata sprzed pojawienia się Chrystusa. Dowodem na to są chociażby ruiny jednego z najstarszych i najlepiej zachowanych domów publicznych (tzw. „lupanar” – nazwa pochodzi od słowa lupa, czyli wilczyca, używanego w potocznej, bardzo dosadnej łacinie, jako określenie prostytutki – przyp. red.). Ściany tego przybytku zdobią erotyczne freski przedstawiające miłość francuską, grupowe akty seksualne, męskie przyrodzenie, roznegliżowane kobiety. Już od samego wejścia wiadomo było, jakich atrakcji można się tu spodziewać. Nad drzwiami znajdował się bowiem ogromny wizerunek męskiego członka, pod którym widniał napis: „Hic habitat felicitas”, czyli: „Tu mieszka szczęście”.

Dom uciech, o którym mowa, znajdował się w samym centrum miasta. Tuż obok forum, na którym spotykała się codziennie lokalna społeczność. Gości witał właściciel, przesiadujący w atrium, również ozdobionym erotycznymi rysunkami. Przedstawiały one niejako „ofertę”, jaką dysponował dom. Niektóre z pań określone były w cenniku wraz z podaniem tego, w czym są najlepsze, jak „ta o miłym usposobieniu”, czy „lubiąca ssać”.

Za usługę płaciło się z góry, bardzo niską cenę, dlatego na płatny seks pod Wezuwiuszem stać było niemal każdego. Za równowartość opłaty za seks można było wówczas kupić dwa bochenki chleba. Zwykły robotnik zarabiał dziennie osiem razy więcej, niż wynosiła podstawowa opłata za wdzięki kobiet. Jaka cena, takie były warunki uprawiania płatnej miłości. Pokoje były małe, bez okien, seks odbywał się na betonowych łożach, bardzo krótkich, a wizyta klienta nie trwała zwykle dłużej niż kwadrans…

Całość materiału znajduje się w najnowszym wydaniu EksMagazynu.
W czwartym już numerze dwumiesięcznika EksMagazyn: Przemysław Skowron z RMF FM – najseksowniejszy głos w Polsce o pasji radiowca, Monika Richardson o starzeniu się na oczach milionów widzów, Małgorzata Dudek o „przebieraniu się gwiazd”, Tim Roth – światowej sławy aktor o pracy z Quentinem Tarantino oraz Leszek Stanek – młody aktor i tancerz w podwójnej roli: jako bohater rozbieranej sesji inspirowanej filmem „Taksówkarz” i jako teatralny obserwator kobiet – zdradzający, co w pracy i życiu fascynuje go najbardziej. A poza tym? Raport „Nadzy w sieci” o seksualnym ekshibicjonizmie Polaków, reportaż oparty na historiach zasłyszanych w taksówkach, materiał o życiu seksualnym w starożytności, wyprawa na Sycylię, operacje plastyczne intymnych części ciała, materiał o „zamrażaniu płodności” i wiele innych EKScytujących tematów. Do kupienia w Empikach we wszystkich miastach wojewódzkich oraz, jako e-wydanie – tutaj.

fot. 123
fot. 123

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.