800na600seks
magda
21/11/2015

Wzór na ideał

Jeśli chcecie zrobić wrażenie na mężczyźnie, załóżcie sukienkę. Ponieważ szukamy w was naszych przeciwieństw, czyli kobiecości, to jest to taki chwyt, na który zawsze się nabieramy. Otaczają mnie ładne koleżanki, ale to, że są atrakcyjnymi kobietami „przypominam sobie” dopiero wtedy, kiedy ubiorą sukienkę.

Adam, 35 lat
Idealna kobieta to ta, w której jestem zakochany. Jej wszystkie wady i zalety, uroda, figura, składają się na całość, której nie oceniam według ogólnie przyjętych kanonów. Kiedy jest między nami chemia, nieważne, czy jest przy kości czy chuda, uwielbiam ją całą. A kiedy nie jestem zakochany i oceniam kobietę, to mam jedno kryterium – w twarzy i w ciele muszą być zachowane odpowiednie proporcje i musi mieć to trudne do uchwycenia w słowach „coś”. Wzrost, rozmiar i kilogramy się tu absolutnie nie liczą. Jeśli chcecie zrobić wrażenie na mężczyźnie, załóżcie sukienkę. Ponieważ szukamy w was naszych przeciwieństw, czyli kobiecości, to jest to taki chwyt, na który zawsze się nabieramy. Otaczają mnie ładne koleżanki, ale to, że są atrakcyjnymi kobietami „przypominam sobie” dopiero wtedy, kiedy ubiorą sukienkę.
Obejrzę się za kobietą, która ma piękne oczy, przeszywające, intrygujące spojrzenie. Takie, jak na przykład aktorka Eva Green. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jakie to seksowne, kiedy kobieta nie odwraca wzroku, tylko spojrzy znacząco na mężczyznę. Oczami można wiele obiecać, wyrazić mnóstwo emocji. Tak zaczęło się wiele moich związków. To ona mnie wybrała, zatrzymała spojrzenie na dłużej. I byłem trafiony.

Mariusz, 31 lat
Kobieta idealna? Rudowłosa z zielonymi oczami. Elficka uroda, jasna skóra, delikatne, dziewczęce rysy twarzy, długie, proste włosy. Podobają mi się bardzo szczupłe, drobne dziewczyny z wcięciem w talii i dużym biustem. Raczej niewysokie, takie, które łatwo podnieść. Od razu wyobrażam sobie, co mógłbym z nią robić, będąc w sytuacji intymnej. To, co mnie najbardziej uwodzi, to jej naturalny zapach: wyjątkowa mieszanka tego, czym pachnie jej skóra, włosy, perfum i kosmetyków, których używa.
Oglądam się za fajnie ubranymi dziewczynami, takimi, które mają swój styl, gdzie strój, makijaż i fryzura współgrają i tworzą jedną harmonijną całość. Irytuje mnie nachalne „szczucie cycem”, piersi wywalone do połowy bluzki albo majtki wystające ze spodni i jeszcze do tego nadęta mina pod tytułem: „Gdzie się patrzysz i tak tobą gardzę”. Lubię kobiety tajemnicze, subtelne, empatyczne, takie, które nie są nachalne w prezentowaniu całemu światu swojego „ja”. Nie znoszę księżniczkowania, udawania niedostępnej i domagania się specjalnego traktowania, tylko dlatego, że ona jest kobietą. Idealna dziewczyna to taka, która mnie akceptuje, a nie próbuje zmieniać, która mnie rozumie, jest ciepła i potrafi okazywać czułość.

Tomek, 29 lat
Najważniejsza jest twarz. Podoba mi się Emma Watson, jest śliczna, dziewczęca. Nie musi mieć żadnej tapety, jest naturalnie piękna i takie dziewczyny zawsze zwracały moją uwagę. Nieważny jest kolor oczu czy fryzura. Kobieta idealna dobrze wygląda bez makijażu, bo w jej twarzy wszystko jest harmonijne, cera po której widać, że skóra jest zdrowa, promienny uśmiech, ładny kształt oczu i ust, gęste włosy. Może farbować włosy, doklejać rzęsy, ale nawet bez tego jest po prostu ładna, sama w sobie.
Jeśli chodzi o figurę, to fajnie kiedy kobieta jest wysportowana, taka w typie Lary Croft, czyli ma okrągły, wyćwiczony tyłeczek, delikatnie zarysowane mięśnie nóg, płaski brzuch. Nie wierzę w photoshopa, to znaczy wiem, do czego go się używa, dlatego wyretuszowane laski w gazetach i na billboardach są dla mnie jak manekiny. Pokaż mi swoją fotkę, po tym jak wstaniesz z łóżka, a powiem ci czy jesteś ładna. Kobieta idealna jest wesoła, dużo się śmieje, jest rozsądna, zaradna, potrafi poradzić sobie w wielu sytuacjach i nie muszę jej cały czas, na zasadzie męskiego ramienia, wspierać i zachęcać do działania. Na ulicy zwracam uwagę na dziewczynę, która się ładnie uśmiecha.

Maciej, 26 lat
Jest jeden typ urody, który kręci większość facetów, kobieta musi mieć dziewczęcą buzię, taką jak Anna Przybylska. I tyle w temacie.

Grzegorz, 37 lat
Rozważania o kobietach idealnych są bezzasadne, bo przecież każdy ma subiektywny gust. Kobieta nie musi być piękna ani nawet bardzo ładna, żeby błyszczeć. Jak wejdziesz do sali, gdzie będzie 100 kobiet, to mężczyzna zwróci uwagę na tę, która ma jeden wyróżniający ją wabik. Może być cała przeciętna, ale jeśli ma super zgrabne, opalone nogi w seksownych szpilkach, będzie królową.

Wiktor, 30 lat

Blondynka, nieważne czy długie czy krótkie włosy, niebieskie lub brązowe oczy, sympatyczna twarz. Kobieca figura, czyli wszelkie okrągłości mile widziane. Nie musi być szczupła, na modelki i wyretuszowane zdjęcia patrzę raczej w kategoriach estetycznych, te dziewczyny nie są dla mnie kobiece i seksowne. Są jakieś takie za wysokie i nieprzytulne. Lubię miękkość w ciele kobiety, dlatego taka Ewa Chodakowska w ogóle mi się nie podoba. Wolę, kiedy kobieta ma szerokie biodra i całe jej ciało jest przyjemne w dotyku, ma okrągły brzuszek, raczej większe piersi. Kobiety ciągle narzekają na te swoje fałdki, ale seksowne są takie szczegóły, jak gładka skóra, pachnące włosy, wasze mniejsze od naszych stópki. Jeśli chodzi o strój i makijaż, to może być lekki lub mocny, to jest zupełnie nieważne, jeśli pasuje do danej dziewczyny. Jeśli ona próbuje być kimś innym niż jest, i na przykład ubiera się wyzywająco, a naprawdę jest nieśmiała, to po dłuższym czasie to widać i jest zgrzyt. Idealna kobieta lubi swoje ciało i seks, jest pozytywnie nastawiona do innych i można z nią porozmawiać za pomocą argumentów.

Jarek, 28 lat
Idealna kobieta ma w sobie coś kociego. Nie potrafię inaczej nazwać tej cechy. Drapieżne spojrzenie, dzikość w oczach albo niski, zmysłowy głos, którym potrafi w jednej chwili wprowadzić seksowną atmosferę. Albo to, jak ona chodzi, porusza się, przeciąga, odgarnia włosy. Jeśli jest w tym coś trochę leniwego, trochę bardzo kobiecego, a trochę dzikiego, jestem kupiony. Na ulicy oglądam się za bardzo różnymi dziewczynami, niekoniecznie za tymi najładniejszymi albo z piersiami na wierzchu. Lubię, jak kobieta jest ciekawie ubrana, na przykład wygląda jak słodka dziewczynka albo bizneswoman z klasą. Czasem nawet bardzo zgrabna, piękna kobieta, idzie jak na szczudłach, przygarbiona, albo zamaszyście jak facet i wtedy, mimo jej śliczności, ona mi się nie podoba. Ale jak zobaczę pewną siebie, zmysłowo ruszającą się kobietę, mogę ją podziwiać godzinami.

Krzysztof, 50 lat
Obraz idealnej kobiety zmieniał się w moim przypadku wraz z wiekiem. Kiedy byłem młody, podobał mi się dosyć stereotypowy typ seksownej kobiety, a więc szczupły blond kociak, z dużym biustem i okrągłą, dużą pupą. Do tego słodka twarzyczka, czyli duże, niebieskie oczy, mały nos i piękne, raczej duże usta. Oczywiście najlepiej w krótkiej, obcisłej sukience albo taka typowa amerykańska dziewczyna kowboja, w dżinsowych spodenkach i koszulą w kratę przewiązaną tak, żeby odsłaniała brzuch. Kiedy bliżej poznałem kobiety, ta blondyna – laleczka odeszła w niepamięć. Teraz idealna kobieta ma dla mnie w twarzy coś, co ją wyróżnia, może to nawet być coś niedoskonałego, ale nadającego jej uroku. Na ulicy zwracam uwagę na klasyczne piękności, w stylu Grażyny Szapołowskiej, ale to dlatego, że takich babeczek jest bardzo niewiele.

800na600seks
800na600seks