biznes1_ikona_123_21
Aneta Zadroga
27/03/2014

Co wybrać, by istnieć?

Firma to nie tylko realizacja umiejętności, pasji, ale też odpowiedź na potrzeby rynku. Zły wybór branży może przynieść straty lub co najwyżej dać miejsce w szarym szeregu innych dużych, mniej lub bardziej doświadczonych firm. Jaki wybrać biznes z przyszłością?

Według danych Coface Poland najmniej upadłości polskich przedsiębiorstw było w 2007 r. Z każdym kolejnym rokiem ich liczba rosła, by w pierwszej połowie 2013 r. osiągnąć najwyższy poziom – upadło wtedy aż 455 firm. Wynik ten jest o 7 proc. większy niż w rok wcześniej. Skąd się biorą te upadłości?

Jakich firm jest za dużo?

Według danych tej samej firmy, najwięcej upadłości jest w produkcji (33 proc.), handlu (24,3 proc.), budownictwie (23,2 proc.) oraz transporcie (4 proc.). Przyczyną jest nie tylko kryzys w powszechnie znanej budowlance, ale również wydłużone terminy płatności, które nie sprzyjają przedsiębiorcom w prowadzeniu działalności. W samym handlu zbankrutowało 111 firm, co stanowi wynik o 14,5 proc. większy w stosunku do poprzedniego roku. Za źródło niepowodzeń większości firm usługowych uznaje się mniejszy poziom konsumpcji w kraju, a także spowolnienie rozwoju gospodarczego. To również skutek konsolidacji rynku, w ramach której wypadają z „gry” ci gracze, którzy są za mało atrakcyjni, by zostać przejętym przez większe firmy. Niektóre biznesy również sami konsumenci skazują na porażkę. Decyduje o tym zbyt duża ilość sklepów oferujących te same produkty, przy podobnych cenach. W efekcie wielu przedsiębiorców pokonuje zbyt duża konkurencja wewnątrz branży oraz walka cenowa. Z kolei w przypadku firm usługowych najwięcej upadłości jest w branży związanej z usługami zdrowotnymi, gastronomicznymi, reklamowymi, do których w lipcu 2013 r., według danych Monitora Sądowego i Gospodarczego, dołączyły te z zakresu ochrony mienia oraz call center. Pomimo tego, z każdym kolejnym dniem, liczba zarejestrowanych firm w tych branżach rośnie.

Branże przyszłości

Według ekonomicznych prognoz Komisji Europejskiej do 2015 r. produkcja nadal będzie odgrywać znaczącą rolę w gospodarce. W samej Polsce liczba pracujących w tej branży zwiększy się o ok. 17 proc. Drugim znaczącym sektorem będą usługi, w których zatrudnienie zwiększy się w Europie o 20 proc., a w naszym kraju nawet o 30 proc. Komisja wskazała również tzw. branże przyszłości, do których należeć będą: zawody związane z Internetem, technologiami informatycznymi i teleinformacyjnymi, nauki przyrodnicze powiązane z ochroną środowiska oraz biotechnologią, transport i logistyka, turystyka, rozrywka i rekreacja, a także edukacja, uwzględniająca: szkolenia, pomoc doradców oraz kształcenie wykorzystujące technologie informatyczno-komunikacyjne, jak np. e-learning. Godną uwagi jest też branża finansowa, która rozwinie się pod postacią ubezpieczeń czy bankowości – wykorzystujących nowoczesne systemy teleinformatyczne.

Cały materiał jest do przeczytania w EksMagazynie nr 21, marzec-kwiecień 2014

biznes1_ikona_123_21
biznes1_ikona_123_21

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.