pracaikony123nowe
Redakcja
12/06/2012

Efekt uboczny pracy: Wypalenie zawodowe (cz.2)

Jakie konsekwencje niesie za sobą wypalenie zawodowe w pracy i jak sobie z tym problemem radzić – pytamy Sabinę Rzepkę, mentora kariery

EksMagazyn: Załóżmy, że zauważyliśmy u siebie niepokojące symptomy wypalenia zawodowego. Gdzie szukać pomocy?
Sabina Rzepka: Wszystko zależy od człowieka. Znam osoby, które bardzo analizują swoje życie i to, co się w nim dzieje. Mają wysoką świadomość i jeżeli mają problem, sami są w stanie sobie pomóc, poprzez zdobycie wiedzy i przeanalizowanie literatury poświęconej temu tematowi. Większość osób potrzebuje jednak wsparcia profesjonalisty, osoby, która obiektywnie podejdzie do problemu. W zależności od fazy wypalenia, w jakiej się znajdujemy, pomoc możemy uzyskać u psychologa, terapeuty. Również doradcy zawodowi na co dzień spotykają się z osobami, które czują się wypalone.

Do czego w konsekwencji może prowadzić „wypalenie zawodowe”?
Najgroźniejszym skutkiem wypalenia zawodowego jest niestety negatywne nastawienie do swojego życia, ciężka depresja, uczucie bezsensu, beznadziei, lęku, absolutne zwątpienie i egzystencjalne zagrożenie. Czasem, nie widać już żadnej drogi wyjścia ze stanu całkowitego wyczerpania. Wiele osób czuje  wtedy, że jest im wszystko jedno. Życie wydaje się im pozbawione sensu i wartości. Może nasilić się spożywanie używek, może dojść do zaniechania jakiejkolwiek aktywności, a nawet myśli samobójczych.

Czy jest jakaś szczególna grupa osób, bądź zawodów narażona na występowanie tego syndromu?

Tak. Duże zagrożenie stwierdzono w zawodach, w których najważniejsze są relacje międzyludzkie, zawody nastawione na pomoc drugiemu człowiekowi.

Czyli konkretnie kto?
Pielęgniarki, lekarze, psychologowie, pracownicy call-center, przedszkolanki, pracownicy socjalni, nauczyciele.

A czy są jakieś predyspozycje osobiste, posiadane cechy, przez które jesteśmy bardziej narażeni na „wypalenie zawodowe”?
Wypalenie zawodowe i osobowość są ze sobą ściśle powiązane. Od naszej osobowości zależy, jak reagujemy na stres, wyzwania, przeciążenia i rozczarowania. Dobrze jest poznać własny wzorzec osobowości i przeanalizować sposoby zachowania w sytuacjach stresujących. Osoby bardziej narażone na wypalenie zawodowe, to na pewno osoby z brakiem pewności siebie, odczuwające lęk przed nieznanym, osoby bojące się zmian, odczuwające złe emocje ze strony innych niepotwierdzone faktem, pesymiści, perfekcjoniści.

Na pewno wiele zależy od naszej osobowości i postawy życiowej, ale czy pracodawcy mogą w jakiś sposób zapobiegać wystąpieniu tego syndromu u swoich pracowników?
Tak. Mogą interweniować poprzez przesunięcia pracowników na inne stanowiska, zmianę zakresu obowiązków, docenianie pracowników, dbanie o dobrą atmosferę w pracy, wyeliminowanie rywalizacji, która w bardzo dużym stopniu przyczynia się do wypalenia zawodowego. Tak naprawdę pracodawca ma bardzo duży wpływ na sytuację wewnątrz firmy i jednym z owoców mądrego zarządzania personelem jest brak syndromu wypalenia zawodowego.

Pozostaje nam zatem jedynie mieć nadzieję na pracę u mądrego pracodawcy, który weźmie pod uwagę tego typu sugestie?
Wszystkim nam życzę z całego serca współpracy z managerem, dla którego najważniejszy będzie personel.

Rozmawiała: Katarzyna Bąk

pracaikony123nowe
pracaikony123nowe

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.