Co ciekawe o swoich kompleksach mężczyźni wolą rozmawiać w męskim gronie. Aż 69 proc. nie przyznaje się do nich przed swoimi partnerkami. Z jakimi problemami borykają się mężczyźni? Problemem numer jeden jest nadwaga. 21 proc. mężczyzn poczułoby się lepiej bez nadprogramowych kilogramów. U 17 proc. przyczyną kompleksów jest obwisły lub tzw. piwny brzuch, dla 12 proc. postępujące z wiekiem łysienie. Problem z nadmiernym owłosieniem natomiast wskazuje 7 proc. panów. Podobnie jak u kobiet, zmartwieniem są zmarszczki – te na czole, wokół oczu i ust wpędzają w kompleksy 10 proc. facetów. Co ciekawe, niezbyt imponująca masa mięśniowa jest przyczyną kompleksów jedynie dla 8 proc. panów. Taki sam odsetek za swój problem nr 1 uznaje zbyt żółte lub krzywe zęby.
Przyznanie się do problemu, coraz częściej idzie także w parze z działaniem. Ponad połowa z mężczyzn, która zadeklarowała, że ma kompleksy próbowało z nimi walczyć dietą, ćwiczeniami i kosmetykami. 34 proc. nie miałoby nic przeciwko poddaniu się zabiegom medycyny estetycznej, byle tylko pozbyć się problemu obniżającego samoocenę. 5 proc. przyznaje, że w przeszłości odwiedziło kosmetyczkę lub lekarza medycyny estetycznej. Jak zauważają kosmetolodzy, ten odsetek w ostatnich latach rośnie. Dziś mężczyźni stanowią od 15-20 proc. pacjentów gabinetów medycyny estetycznej.
- Facet w klinice medycyny estetycznej to nie jest już rzadkość. Pod tym względem mężczyźni stają się coraz odważniejsi. Co ciekawe, poddają się terapiom estetycznym nie za namową partnerek, ale z własnej woli – mówi Katarzyna Łukasik – Fąferko właścicielka BodyCareClinic w Katowicach. 8 proc. mężczyzn deklaruje, że przyczyną ich kompleksów są zmarszczki, jakie pojawiają się z wiekiem. Aż 83 proc. zauważa u siebie wyraźne oznaki starzenia się. 9 proc. ankietowanych mężczyzn przyznało się do stosowania specjalnych kremów na zmarszczki. 29 proc. z kolei nie miałoby nic przeciwko poddaniu się nieinwazyjnemu zabiegowi, który wygładziłby skórę i przywrócił jej świeżość. Co ciekawe po takie zabiegi coraz częściej sięgają nie 40 i 50-latkowie, a 20 i 30-latkowie. W tej ostatniej grupie aż 49 proc. mężczyzn chętnie poprawiłoby swoją urodę, odejmując sobie lat.
***sondę BodyCareClinic przeprowadzono w dniach 15 stycznia – 15 lutego na próbie 500 mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.