wiedenmuzeumikona
Ela Prochowicz
14/10/2012

Muzea bez gablot

Muzea nieodmiennie kojarzą się ze szklanymi gablotami, zakurzonymi eksponatami i zakazami dotykania eksponatów, które zniechęcają odwiedzających i straszą dzieci. Jeśli jednak myślicie, że wszystkie muzea są takie, to znaczy, że nie byliście dotąd w ekomuzeach

- Ekomuzeum to nie jedno miejsce, a sieć rozproszonych w terenie obiektów, które wspólnie tworzą żywą kolekcję, gdzie przyroda, kultura i historia są prezentowane wspólnie, w miejscu ich pierwotnego występowania. – mówi Barbara Kazior z Fundacji Partnerstwo dla Środowiska – twórczyni Programu Ekomuzea w Polsce. Sam termin „ekomuzeum” pochodzi od dwóch greckich słów „oikos”, czyli dom ,, rozumiany jako środowisko życia i „museion” – zbiór rzeczy, kolekcja. Słowo „ekomuzeum” oznacza więc zbiór rzeczy materialnych i niematerialnych związanych z miejscem pochodzenia i życia określonej grupy ludzi. – wyjaśnia.

Muzeum, w którym się je
W ekomuzeum oprócz odwiedzenia zabytków i ciekawych przyrodniczo miejsc można także spróbować produktów lokalnych, a nawet zobaczyć na miejscu jak są wytwarzane, powędrować ścieżką edukacyjną, uczestniczyć w warsztatach w pracowni rzemieślniczej czy artystycznej, czy też w imprezie plenerowej, jak również wziąć udział w biegach na orientację i w wycieczkach rowerowych. Niejednego turystę zainteresuje przejazd wozem cysterskim (Ekomuzeum Cysterskie), wizyta w pracowni ceramicznej, zwiedzanie pasieki (Ekomuzeum Rzemiosła), czy malowanie pisanek tradycyjnymi łemkowskimi metodami (Ekomuzeum Wrzosowej Krainy). Wszystko to, i wiele więcej, oferują ekomuzea.

Szczególnie ciekawe może być poznawanie „muzeów bez murów” z dziećmi, które zawsze lubią odkrywać nowe sekrety i zadawać mnóstwo trudnych pytań – mówi Dominika Zaręba, autorka pierwszej w Polsce książki o ekoturystyce – W tradycyjnych muzeach pełnych gablot i napisów „nie dotykać” dzieciom trudno się odnaleźć i puścić wodze fantazji i spontaniczności – dodaje.

W Polsce działa obecnie 12 ekomuzeów. Powstają one najczęściej przy Zielonych Szlakach Greenways – wzdłuż Bursztynowego Szlaku znajdziemy 2 ekomuzea: Ekomuzeum Babiej Góry i Ekomuzeum Lanckorona, na szlaku Kraków – Morawy – Wiedeń – jedno – Ekomuzeum Alwernia, a w Bieszczadach – na szlaku Zielony Rower – Greenway Karpaty Wschodnie aż 4 – W Krainie Bobrów, Trzy Kultury, W krainie Bojków i Hołe i rozwijają się kolejne. Prawdziwym zagłębiem ekomuzeów jest obecnie Dolny Śląsk, gdzie odwiedzić można m.in. Ekomuzeum Dziadoszan, Dymarki, Cysterskie, Dziewin i Wrzosowa Kraina czy Ekomuzeum Rzemiosł w Dobkowie.

Przyroda i nauka
Ekomuzea to doskonały sposób na odkrywanie ducha miejsca różnych regionów Polski i świata. W różnorodny sposób eksponują one to, co unikalne i niepowtarzalne, łącząc naukę z przygodą. – Ta nowa forma poznawania wiąże tradycję z nowoczesnym podejściem do interpretacji dziedzictwa kulturowego i może wciągnąć różne pokolenia turystów – dodaje Dominika Zaręba.

Celem powoływania ekomuzeów jest ochrona miejsc, budowli, zabytków i innych obiektów – zachowanie śladów przeszłości w krajobrazie w oryginalnym miejscu ich występowania oraz oczywiście dzielenie się tym dziedzictwem z kolejnymi pokoleniami. Zatem nie można zapominać, że ekomuzea to także ludzie – to zaproszenie od gościnnych i pełnych pasji mieszkańców do poznania w niebanalny sposób uroków miejsca, z którym związali swoje życie.
Fundacja Partnerstwo dla Środowiska zainicjowała program tworzenia ekomuzeów w Polsce w 2000 roku i od tego czasu inspiruje i wspiera ich rozwój oraz poszukuje dobrych przykładów i kontaktu z podobnymi inicjatywami z całego świata. Przykładem tych działań jest zainicjowana przez Fundację Europejska Sieć Ekomuzeów „Local Worlds”, która umożliwia dostęp do ekomuzeów również w tak egzotycznych krajach jak Chiny, Japonia czy Brazylia.

wiedenmuzeumikona
wiedenmuzeumikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.