maj2015-praca7-ikona-123
Ela Prochowicz
07/01/2016

Nauczyciel online czy offline?

Choć dostęp do Internetu w polskich szkołach jest coraz bardziej powszechny, wielu z nauczycieli nie wykorzystuje nowych technologii podczas zajęć

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez portal Pracuj.pl wśród swoich użytkowników, pracujących w zawodzie nauczyciela, 67 proc. z nich ma dostęp do komputera i Internetu w trakcie pracy dydaktycznej. Jednak zdaniem ekspertów rynku edukacyjnego na co dzień tylko nieliczni pedagodzy korzystają z takiej możliwości.

Uczniowie w sieci

Z opublikowanych w lipcu danych GUS wynika, że ponad 61 proc. szkół ponadgimnazjalnych, 82 proc. gimnazjów i aż 92 proc. podstawówek wyposażonych jest w komputery z dostępem do Internetu, które przeznaczone są do użytku uczniów.

To niezły wynik, biorąc pod uwagę rosnącą popularność Internetu w wśród dzieci i młodzieży. Jak podaje Eurostat, w zeszłym roku 77 proc. Polaków w wieku 16-24 lat korzystało codziennie z sieci, a aż 91 proc. przynajmniej raz w tygodniu do niej zaglądało. Z Internetem ma też do czynienia coraz więcej młodszych uczniów – według raportu EU Kids online, dwa lata temu, korzystało z niego 72 proc. polskich dzieci w wieku 6-10 lat i aż 97 proc. w wieku 11-14.

Nauczyciel nie umie?

Nieco gorzej wygląda jednak wykorzystywanie nowych technologii przez nauczycieli. Co prawda 1/3 pedagogów ankietowanych przez Pracuj.pl przyznaje, że wymienia korespondencję mailową z uczniami,  co piąty tą drogą dostaje prace domowe, a aż 30 proc. ma nawet swoich uczniów w kręgu znajomych na portalach społecznościowych, ale zdaniem Lechosława Hojnackiego, nauczyciela-wykładowcy, konsultanta i eksperta w dziedzinie nowych technologii: – Z zestawienia wyników portalu Pracuj.pl ze średnią ogólnopolską wynika jednoznacznie, że nauczyciele odwiedzający ten serwis reprezentują grupę pedagogów szczególnie otwartych na wykorzystanie nowych technologii w dydaktyce.

Choć komputeryzacja polskich szkół jest dość zaawansowana, to do ogłoszenia technologicznej rewolucji jeszcze daleko, potwierdzają to też dane Pracuj.pl. Na brak infrastruktury i środków do właściwego przekazywania wiedzy narzeka aż 52 proc. nauczycieli, którzy wzięli udział w badaniu, a dostęp do takich rozwiązań, jak multimedialne tablice czy elektroniczny dziennik ucznia ma z tej grupy odpowiednio 14 proc. i 17 proc. osób. – Te dane Pracuj.pl nie wydają się optymistyczne, ale i tak przekraczają średnią ogólnopolską. Dotyczą zresztą rozwiązań, które przecież dopiero wkraczają do polskich szkół. – komentuje Lechosław Hojnacki.

Jak to pogodzić?

Uczniowie mają dziś w domach statystycznie znacznie lepszy dostęp do komputerów, urządzeń mobilnych, Internetu i jego najnowocześniejszych technologii Web 2.0 niż w szkole. W tych okolicznościach kluczowe znaczenie ma dziś akceptacja nauczycieli dla nowych technologii społeczeństwa informacyjnego oraz podnoszenie ich kompetencji w dziedzinie umiejętnego wykorzystywania w dydaktyce.

- Zwłaszcza wykorzystywania powszechnej dostępności nowych technologii poza szkołą – w kieszeniach, tornistrach i domach uczniów. Wyniki sondażu wskazują, iż wśród użytkowników portalu Pracuj.pl takich nauczycieli jest więcej, niż wynosi średnia kraju. – dodaje Lechosław Hojanacki

Słaba płaca, brak zrozumienia

Nowe rozwiązania technologiczne dają nauczycielom możliwość przekazywania wiadomości w bardziej interesujący sposób, a właśnie satysfakcja z dzielenia się wiedzą jest zdaniem grupy badanych jednym z najbardziej atrakcyjnych aspektów tego zawodu – twierdzi tak 66 proc. z nich. Przepytani nauczyciele doceniają też to, że mają zdecydowanie więcej urlopu niż inni pracownicy (jest to istotne dla 62 proc.), a dla 30 proc. ważna jest też stabilność zatrudnienia i elastyczne godziny pracy.

Najmniej atrakcyjne w zawodzie nauczyciela jest zdaniem badanych wynagrodzenie, twierdzi tak ponad 3/4 z nich. 70 proc. uważa również, że dorabianie poprzez udzielanie korepetycji jest w ich przypadku konieczne. Przez ostatnie pięć lat pensje nauczycieli rosły szybciej niż średnia krajowa, a niedawno ich płace zasadnicze wzrosły o 7 proc., mimo to nadal jest to jedna z najgorzej opłacanych profesji w Polsce. Wciąż zarabiają też kilkakrotnie mniej od kolegów z innych krajów Unii.

Ile zarabia nauczyciel?

Zgodnie z tegoroczną nowelizacją, od września, wynagrodzenie zasadnicze (bez premii i dodatków) nauczyciela stażysty wynosi ok. 1487 zł netto, nauczyciela kontraktowego – ok. 1529 zł netto, nauczyciela mianowanego – ok. 1727 zł netto, a nauczyciela dyplomowanego – ok. 2016 zł netto. Z badania Pracuj.pl wynika natomiast, że 4 na 10 nauczycieli oczekiwałoby pensji netto (ale z wszystkimi dodatkami) na poziomie 2500-3500 zł, a co trzeci (32 proc.) w przedziale 3500-4500 zł netto.

Ponad 62 proc. ankietowanych nauczycieli narzeka też na stres związany z wykonywanym zawodem, a ponad połowa na skomplikowane zasady przyznawania awansu i konieczność podnoszenia kwalifikacji za własne pieniądze. W codziennym życiu zawodowym najbardziej przeszkadza im jednak brak szacunku dla tego zawodu ze strony uczniów (twierdzi tak 72 proc.), ale co może zaskakiwać, również ze strony rodziców (takiego zdania jest 61 proc. badanych).

Ponad połowę boli również brak zrozumienia ze strony środowiska, w którym funkcjonuje nauczyciel. Jeden z respondentów tak ocenił stosunek do zawodu nauczyciela w społeczeństwie: „Tanie krytykanctwo, będące efektem kompletnej nieznajomości specyfiki tego zawodu i eksponowanie wyłącznie (jego) plusów w postaci małej liczby godzin, długich urlopów”; a inny, że: „Środowisko lokalne dostrzega tylko teoretyczną ilość wolnego (wakacje, ferie) nie docenia wkładu pracy i odpowiedzialności”.

Brak odpowiednich warunków do wykonywania pracy oraz brak wsparcia i uznania, a także niesatysfakcjonująca płaca jest prawdopodobnie przyczyną przekonania, że w obecnych czasach nie warto być nauczycielem – taką opinię podzieliło aż 57 proc. ankietowanych.

maj2015-praca7-ikona-123
maj2015-praca7-ikona-123

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.