fot. 123male
Kobietę za kółkiem spotyka wiele nieprzewidzianych sytuacji / fot. Marksebastianmale/CC/Flickr
Kalina Samek
20/10/2010

Nie tylko dla wybranych

Nie z własnej winy byłaś uczestnikiem kolizji? Twój samochód nie nadaje się do dalszego użytku, a podróżowanie komunikacją miejską jest dla ciebie uciążliwe i nie jesteś jego fanką? Wiedz, że masz prawo do samochodu zastępczego, za który powinien zapłacić ubezpieczyciel OC sprawcy

Do niedawna samochód zastępczy był przywilejem dla wybranych. Swobodnie mogli korzystać z niego jedynie przedsiębiorcy lub pracownicy firm, którym auto służyło do zarabiania pieniędzy. Zwykły kierowca, by móc skorzystać z tej możliwości, musiał najpierw dopełnić uciążliwych formalności i udokumentować szczegółowo, że brak pojazdu wiąże się dla niego z poważnym utrudnieniem życia lub możliwością utraty dochodów, np. w wyniku problemów z dotarciem do miejsca pracy.

Pod koniec zeszłego roku Komisja Nadzoru Finansowego uznała jednak, że pojazd zastępczy należy się nie tylko narażonym na utratę zysków biznesmenom, lecz również osobom indywidualnym.

Jeżeli ogólne warunki ubezpieczenia tego nie przewidują, ubezpieczyciel nie jest prawnie zobligowany do dostarczenia lub opłacenia samochodu zastępczego. Zwrot kosztów za samochód zastępczy nie stanowi absolutnie żadnego problemu w przypadku posiadania ubezpieczenia autocasco. – W przypadku OC jest inaczej. KNF wydała jedynie zalecenie dla towarzystw ubezpieczeniowych, aby zapewniały samochody zastępcze osobom indywidualnym. Nie jest to obowiązek ujęty w przepisach prawa, stąd nie należy spodziewać się, że ubezpieczyciele nie będą próbowali go uniknąć – mówi Wojciech Rabiej z porównywarki internetowej rankomat.pl.

Towarzystwa bez dyskusji nadal biorą więc na siebie koszty auta zastępczego tylko w wypadku, gdy poszkodowany prowadzi działalność gospodarczą. – W innych sytuacjach, mimo zaleceń KNF i braku przeciwwskazań prawnych, często nawet nie informują poszkodowanych o istnieniu takiej możliwości lub mnożą trudności, by z usługi tej skorzystał również klient indywidualny. Dlatego należy zawsze być świadomym swoich praw i wiedzieć, co nam przysługuje – podkreśla Wojciech Rabiej.

Jeśli twój samochód nadaje się do naprawy, masz dwa wyjścia na czas, gdy jest on w warsztacie:

* Możesz zdecydować się na samochód zastępczy oferowany przez warsztat, z usług którego korzystasz. Jeśli tak zrobisz, koszty auta zastępczego zostaną wliczone do kosztów naprawy.

* Jeśli skorzystasz z usług niezależnej firmy oferującej tego typu usługi, za wynajem płacisz samodzielnie, a następnie ubiegasz się o zwrot kosztów wynajmu.

Bardzo ważne jest też to, że towarzystwo ubezpieczeniowe powinno pokrywać koszty auta zastępczego od dnia szkody do momentu odebrania naprawionego samochodu z warsztatu, co w dotychczasowej praktyce również nie było regułą. Pieniądze należą się nam za cały okres, gdy nie możemy używać auta: nie tylko za czas, kiedy samochód stoi na „warsztacie”, ale też za czas, kiedy nasze cztery kółka z jakiegoś względu (np. brak części) czekają aż zajmie się nimi mechanik.

W przypadku, gdy twój samochód jest tak uszkodzony, że nie kwalifikuje się już do naprawy, a jedynie na złom, także możesz korzystać z auta wynajętego na koszt ubezpieczyciela OC sprawcy kolizji. Zwrot kosztów będzie dotyczył wtedy okresu od momentu wypadku do momentu kupienia nowego samochodu lub wypłaty przez towarzystwo odszkodowania.

fot. 123male
fot. 123male

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.