starzyludzieikonanowe123
Aneta Zadroga
21/01/2013

Niech nas zobaczą

Żywi się u księży w przytułku dla bezdomnych, albo w MOPSie. Pieniądze z renty, które zostaną po opłaceniu czynszu, idą na leki. – Czasami człowiek myśli, że lepiej byłoby nie doczekać tej starości. Bo stary nikomu nie jest potrzebny. I żyje tylko dlatego, że musi – mówi z wyrzutem. Kto? Senior, jakich w Polsce wielu

Dziś w Polsce, średnio na 100 osób w wieku produkcyjnym (od 18 do 64 lat) przypada ok. 25 osób powyżej 65. roku życia (dla przykładu – w Łodzi żyje ponad 128 tys. osób powyżej 65 roku życia. Wszystkich mieszkańców jest niespełna 726 tys.).
W 2030 roku będzie to już 46 osób, a w 2050 roku liczba ta wzrośnie aż do 75 na 100 zarabiających Polaków. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), w krajach wysokorozwiniętych osoby starsze żyją dziś o wiele dłużej, niż kilkadziesiąt lat temu, jednak jakość ich życia pozostawia wiele do życzenia.

Starszy znaczy do niczego
Pani Anna ma 81 lat. Pochodzi z Krakowa. Fizycznie jest sprawną osobą, porusza się bez problemu, ale ma inne zmartwienia. Niedowidzi i niedosłyszy, często łapie się na tym, że nie rozumie wielu rzeczy, nawet będąc w zwykłym sklepie, do którego dotarcie jest już nie lada wzywaniem. – Młody starego nie zrozumie, nie wytłumaczy i nie pomoże, co najwyżej może się śmiać, że ktoś nie da rady wejść po schodach, bo właśnie padał deszcz i jest za ślisko. To mi się zdarza co kilka dni – uśmiecha się starsza kobieta, która, jak podkreśla, tylko pogodą ducha broni się przed niezrozumieniem ludzi. – Życie dziś jest coraz trudniejsze dla starych, bo świat poszedł bardzo do przodu. Ledwie nauczyłam się korzystać z przenośnego telefonu, a co dopiero inne rzeczy, jak komórka czy komputer?
Osoby starsze na utrudnienia trafiają niemal na każdym kroku. Według raportu WHO, starsi Europejczycy mają problemy podczas prostych codziennych czynności. Do ich potrzeb nie są dostosowane urzędy, sklepy, komunikacja miejska. Na drukach urzędowych, produktach, rozkładach jazdy, czy lekach, ważne informacje zamieszczone są często małą, trudną do odczytania czcionką. – Kilka dni temu poszedłem do urzędu miasta w Krakowie, żeby przedłużyć meldunek swojej żony. Dokument potwierdzający własność mieszkania był dość stary, w związku z tym usłyszałem, że muszę wypełnić jakieś formularze i złożyć je z pieczątką. Nikt jednak nie był mi w stanie pomóc, wyjaśnić, co zrobić z tymi wszystkimi dokumentami i gdzie pójść po pieczątkę. Siedziałem w urzędzie cztery godziny, panie odsyłały mnie od okienka do okienka i tak w końcu odszedłem z kwitkiem. Po prostu nie rozumiałem tego, co było tam napisane – opowiada 80-letni pan Jan, mieszkaniec Krakowa.

Nikomu nie potrzebni
WHO ostrzega, że utrudnienia w codziennym życiu i izolacja ludzi starszych może prowadzić do wykluczenia ich ze społeczeństwa. Takich przykładów nie trzeba daleko szukać. Pan Waldemar ma 68 lat. W rodzinnej miejscowości koło Olsztyna na Maurach, mówią na niego po prostu „Waldek”. Kiedyś miał żonę i pracę, mieszkał w wynajętym domu. Kiedy przeszedł na rentę, myślał, że w końcu odpocznie od roboty, nacieszy się życiem.
Ale zdarzyło się nieszczęście. Żona zmarła na raka, a on został sam. Z rentą w wysokości 600 zł miesięcznie. Bez kogoś, kto utrzymałby gospodarstwo domowe w całości. – Nigdy nie byłem dobrym organizatorem, więc jak zabrakło Janiny (żony – przyp. red.), wszystko się posypało – mówi starszy mężczyzna. Próbował się czymś zająć, znaleźć pracę, w końcu był murarzem, więc coś tam potrafił. – Ale starego nikt do roboty nie weźmie. Ma młodych, co zrobią taniej i szybciej. A że gorzej, kogo to dziś obchodzi? – wzdycha. Pracy nie było, a renta nie starczała na czynsz i leki, które musiał zażywać na serce. Wyprowadził się na stancję do pobliskiego miasta. Mieszka tam już od dwóch lat. Wynajmuje malutki pokoik na poddaszu, żywi się u księży w przytułku dla bezdomnych, albo w MOPSie. Pieniądze, które zostaną po opłaceniu czynszu idą na leki. – Czasami człowiek myśli, że lepiej byłoby nie doczekać tej starości. Bo stary nikomu nie jest potrzebny. I żyje tylko dlatego, że musi – mówi z wyrzutem mężczyzna.

Nie nadajesz się
– U nas panuje przekonanie, że ludzie po 60. roku życia wycofują się z życia, a tak wcale nie musi być – przyznaje Leszek Stafiej, socjolog, specjalista od konsultacji społecznych i podkreśla, że na zachodzie ludzie po sześćdziesiątce zakładają własne firmy, bo są w końcu wolni od zawodowych zobowiązań i mogą pracować i żyć tylko na własne konto. – W Stanach Zjednoczonych tzw. „staruszkowie” kupują sobie kabriolety i Harley’e. Dzieci mają już odchowane, praca zawodowa nie jest już najważniejsza, zaczynają życie dla siebie. Nie jesteśmy gotowi na starzenie się społeczeństwa, tak samo, jak nadal nie jesteśmy przygotowani na potrzeby ludzi niepełnosprawnych. O urzędach przyjaznych seniorom lepiej nie wspominać. Turystyki dla starszych u nas też nie ma, bo nadal uważamy, że starszy człowiek nie ruszy się z domu. – podkreśla socjolog.
Tadeusz Ross, poseł na Sejm z ramienia PO jest najstarszym posłem. Ma 72 lata. Mówi, że problem nie zauważania ludzi starszych jego samego w jakiś sposób dotyczy. – Jakiś czas mieszkałem w Stanach i to, co mnie tam uderzyło, to fakt, iż ludzi starszych się tam ceni. Nie mówię o zwykłym ludzkim szacunku, ale o docenieniu kompetencji, umiejętności i doświadczenia. W Polsce zdajemy się nie zauważać ogromnego potencjału intelektualnego i zawodowego, jaki mają seniorzy – podkreśla Ross. – U nas, jak ktoś przekroczy powiedzmy sześćdziesiątkę, w pracy zwykle nie ma czego szukać. A jeśli ktoś przechodzi na emeryturę, zaczyna się sam wycofywać z życia. Jakby go nie było. Społeczeństwo zaś pomaga mu w tej izolacji, nie zauważając jego istnienia. Wina leży tu po części po stronie ustawodawców, ale też po stronie naszego sposobu myślenia. Młodzi powinni sobie uświadomić, że starsi są im potrzebni, a później pokazać to seniorom. Od starszych można się dużo nauczyć, tylko trzeba ich zauważyć – zaznacza.

Materiał pochodzi z 14. numeru EksMagazynu. Całość znajdziecie w papierowym wydaniu.

starzyludzieikonanowe123
starzyludzieikonanowe123

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Ala 28/01/2013 18:01

    CytujSkomentuj

    starość w Polsce nie jest rzeczą modną ani nawet do przeżycia, starzy ludzie nie istnieją niestety, w mediach, serialach itp. nie ma. po prostu.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.