przezroczysciikona
Aneta Zadroga
22/09/2011

Przezroczyści

Były hutnik spod Krakowa, staruszek z Mazur, młoda Romka z okolic Nowego Targu, grafik – gej. Cztery różne osoby, jedna wspólna przypadłość – „Przeźroczystość”. Jak mówią, mało kto postrzega ich najpierw przez pryzmat zdolności i umiejętności i osobowości, a dopiero później przez pryzmat wieku, uprzedzeń rasowych i orientacji seksualnej…

Pan Waldemar ma 68 lat. W rodzinnej miejscowości koło Olsztyna na Maurach, mówią na niego po prostu „Waldek”. Kiedyś miał żonę i pracę, mieszkał w wynajętym domu. Kiedy przeszedł na rentę, myślał, że w końcu odpocznie od roboty, nacieszy się życiem…

Niewidoczni?
Ale zdarzyło się nieszczęście. Żona Waldka zmarła na raka, a on został sam. Z rentą w wysokości 500 zł miesięcznie. Bez kogoś, kto utrzymałby gospodarstwo domowe w całości. – Nigdy nie byłem dobrym organizatorem, więc jak zabrakło Janiny (żony – przyp. red.), wszystko się posypało – mówi starszy mężczyzna. Próbował się czymś zająć, znaleźć pracę, w końcu był murarzem, więc coś tam potrafił. – Ale starego nikt do roboty nie weźmie. Ma młodych, co zrobią taniej i szybciej. A, że gorzej, kogo to dziś obchodzi? – wzdycha Waldek. Pracy nie było, a renta nie starczała na czynsz i leki, które musiał zażywać na serce. Wyprowadził się na stancję do pobliskiego miasta.

Mieszka tam już od dwóch lat. Wynajmuje malutki pokoik na poddaszu, żywi się u księży w przytułku dla bezdomnych, albo w MOPSie. Pieniądze, które zostaną po opłaceniu czynszu, idą na leki. – Czasami człowiek myśli, że lepiej byłoby nie doczekać tej starości. Bo stary nikomu nie jest potrzebny. I żyje tylko dlatego, że musi. Ludzie przechodzą obok, a jak na ciebie patrzą, to tak, jak byś był przezroczysty – mówi z wyrzutem mężczyzna.

Pani Anna ma 81 lat. Pochodzi z Krakowa. Fizycznie jest sprawną osobą, porusza się bez problemu, ale ma inne zmartwienia. Niedowidzi i niedosłyszy, często łapie się na tym, że nie rozumie wielu rzeczy, nawet będąc w zwykłym sklepie, do którego dotarcie jest już nie lada wzywaniem. – Młody starego nie zrozumie, nie wytłumaczy i nie pomoże, co najwyżej może się śmiać, że ktoś nie da rady wejść po schodach, bo właśnie padał deszcz i jest za ślisko. To mi się zdarza co kilka dni – uśmiecha się starsza kobieta, która, jak podkreśla, tylko pogodą ducha broni się przed niezrozumieniem ludzi. – Życie dziś jest coraz trudniejsze dla staruszków, bo świat poszedł bardzo do przodu. Ledwie nauczyłam się korzystać z przenośnego telefonu, a co dopiero inne rzeczy. Ktoś powinien pamiętać, że starzy ludzie też żyją, a nie są eksponatami w muzeum – ironizuje. Bo, jak mówi, tylko trochę ironii jej jeszcze zostało. To dbra broń przed światem.


Cały reportaż „Przezroczyści” znajdziecie w najnowszym numerze EksMagazynu – do kupienia w Empikach w całej Polsce oraz w e-wydaniu – do kupienia w naszym sklepie internetowym.

przezroczysciikona
przezroczysciikona

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 25/08/2018 17:32

    CytujSkomentuj

    Bardzo ciężko czyta się o „przezroczystych”. I tak naprawdę, nie wiadomo, co powiedzieć o przypadkach jak te opisane. Nie mieści się to w głowie a to chyba dla bohaterów reportażu jest smutną codziennością. Homo, starsze osoby, Waldek… i jak tu żyć? No włąśnie, jak…

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.