ikonawpis42
Ela Prochowicz
06/02/2014

Stabilizacja dla rodziny

Stabilizacja jest najważniejsza dla osób planujących rodzinę – Polacy decydują się na dzieci, gdy są w związku małżeńskim, oboje mają pracę i nie muszą wynajmować mieszkania

Takie wnioski wynikają z badania przeprowadzonego przez demografów ze Szkoły Głównej Handlowej. Urodzenia nie wzrosną w ciągu najbliższych 30 lat. Nie ma na to szans z demograficznego punktu widzenia. Dlaczego? Ponieważ to, ile jest urodzeń, zależy od tego, jak często kobiety w określonym wieku rodzą dzieci i od tego, ile tych kobiet jest.

Według prognoz Eurostatu współczynnik dzietności charakteryzujący średnią liczbę dzieci przypadającą na kobietę w wieku rozrodczym wzrośnie z wartości 1,4 do 1,6, jednak wciąż będziemy mieć do czynienia ze spadkiem liczby urodzeń, ponieważ spada liczba kobiet w wieku 20-29 lat, czyli takim, w którym najczęściej rodzą dzieci.

Wśród osób bezdzietnych w wieku 20–39 lat tylko 12 proc. osób deklaruje, że nie zamierza mieć potomstwa, 42 proc. chce mieć dziecko w dalszej przyszłości, zaś 47 proc. – w ciągu trzech lat.

W przypadku planowania drugiego dziecka sytuacja wygląda trochę inaczej. Aż 32 proc. rodziców jednego dziecka nie zamierza powiększać rodziny. Niewielki odsetek badanych (16,3 proc.) chce mieć dziecko w dalszej przyszłości, ale ponad połowa (51,2 proc.) planuje je w ciągu trzech lat.
Badania pokazały, że osoby bezdzietne planują dziecko, kiedy są w związku małżeńskim i kiedy oboje partnerzy mają pracę. Co ciekawe, wysokość zarobków nie okazała się istotna, ważniejsze jest to, że oboje mają stały dochód. Bardziej precyzyjnym, konkretnym planom prokreacyjnym sprzyja również sytuacja, gdy partnerzy nie muszą wynajmować mieszkania – albo mają własne, albo mieszkają przy rodzinie.

Jak wynika z badań, wciąż większość dzieci w Polsce rodzi się w związkach małżeńskich. Nie oznacza to, że Polacy nie wchodzą w związki nieformalne (kohabitacyjne), jednak najczęściej poprzedzają one małżeństwo. Obecnie wejść w tego rodzaju związki jest nawet więcej niż wejść bezpośrednio w małżeństwo, ale nie oznacza to, że jest ich więcej niż małżeństw. Małżeństwo jest nadal najważniejszą formą życia rodzinnego, a związki nieformalne stanowią tylko 4 proc. związków, w które wchodzą kobiety.

W latach 70. i 80. odsetek poczęć w związkach nieformalnych wynosił poniżej 5 proc. W drugiej połowie poprzedniej dekady w kohabitacji poczynanych było ok. 23 proc. dzieci, rodziło się około 14 proc., natomiast wychowywanych było mniej – dzieci poniżej pierwszego roku życia stanowiły ok. 12 proc., a dzieci w wieku do dwóch lat ok. 8–9 proc.

PAP – Nauka w Polsce

ikonawpis42
ikonawpis42

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.