ikonawpis7
Dagna Starowieyska
20/01/2014

A może do banku?

Banki zwalniają… i zatrudniają, Warszawę w liczbie ofert goni pomorskie, a zwolnieni dyrektorzy szybciej niż inni znajdują pracę – to wyniki badań Lee Hecht Harrison DBM Polska przeprowadzonych wśród 1 200 osób odchodzących z największych instytucji finansowych w wyniku restrukturyzacji 2011-2013

Modyfikacje modeli biznesowych, fuzje i przejęcia – tak wyglądały ostatnie miesiące w największych bankach w Polsce. Ich efektem były licznie prowadzone restrukturyzacje. Istotne znaczenie dla sytuacji na rynku bankowym w 2012 miało także zalecenie Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące zasad udzielania kredytów hipotecznych. Bardziej rygorystyczne warunki spowodowały spadek sprzedaży tego typu produktów, co w konsekwencji wywołało znaczne redukcje zatrudnienia w tym sektorze bankowości: 75% zwolnionych to osoby ze stanowisk specjalistycznych, 15% z kierowniczych, a 10%  z dyrektorskich. Redukcje etatów objęły wszystkie działy, ale w największej mierze dotknęły pracowników związanych z back-office oraz sprzedażą. Niemal połowa osób, które utraciły pracę, pochodziła z województwa mazowieckiego, z czego aż 86% z nich to mieszkańcy Warszawy. Proces restrukturyzacji w dużej mierze objął także mieszkańców województw pomorskiego, małopolskiego i śląskiego.

Nowe modele biznesowe zakładały przesunięcie środka ciężkości z bankowości oddziałowej na zdalną oraz z sektora detalicznego na korporacyjny. W rezultacie konieczne stało się zatrudnienie pracowników posiadających kompetencje umożliwiające rozwinięcie nowych gałęzi biznesu. Banki, które zdecydowały się na redukcję zatrudnienia, równolegle prowadziły zatem procesy rekrutacyjne. Spośród tych, które zwalniały, aż 80% jednocześnie prowadziło procesy rekrutacyjne, głównie na stanowiska sprzedażowe oraz do działów IT.

Warszawa, mimo największej wyrażonej w liczbach bezwzględnych fali zwolnień, nadal pozostaje kluczowym rynkiem pracy w tym sektorze. „Oczywiście wiąże się to z ulokowaniem centrali wielu banków oraz liczbą ludności, której konsekwencją jest duża liczba oddziałów. Zaskakujący jest fakt, że następne pod względem ilości ofert pracy okazało się województwo pomorskie. Wyjaśniać może to lokalizacja BPO/SSC oraz centrali banków na terenie Trójmiasta. Należy jednak pamiętać, że był to też drugi najbardziej dotknięty restrukturyzacją obszar, ponieważ pracownicy pochodzący z tego terenu stanowili ok. 17% zwolnionych” – podkreślają Katarzyna Młynarczyk i Karolina Szymanek z Lee Hecht Harrison DBM, autorki badań. Wiele ofert pracy dotyczyło również województw małopolskiego, wielkopolskiego i śląskiego. Najmniej wakatów pracodawcy oferowali na terenach opolskiego, świętokrzyskiego, zachodniopomorskiego i lubuskiego.

Najwięcej wakatów pojawiało się na stanowiska sprzedażowe i najwięcej osób z tego obszaru, bo aż co drugi badany, podjęło nowe zatrudnienie. Istotne zmiany dotyczyły także działów IT. Obszar ten w dużej mierze został objęty zwolnieniami, ale jednocześnie na rynku pojawiła się znaczna liczba ofert, co może być związane z dynamicznym rozwojem bankowości elektronicznej.

Najczęściej publikowane były oferty dla osób z poziomu specjalisty, najrzadziej natomiast dla dyrektorów. „Tym większym zaskoczeniem jest fakt, że niemal 50% spośród zwolnionych osób ze stanowisk dyrektorskich podjęła nowe zatrudnienie. Tymczasem na nowy wakat mógł liczyć jedynie co czwarty specjalista. Uwzględnić trzeba jednak, że przedstawiciele kadry zarządzającej poszukują pracy głównie poprzez działania networkingowe oraz kontakty z head hunterami. Niezwykle rzadko firmy decydują się zamieszczać oferty na stanowiska managerskie w internecie.” – podkreślają Katarzyna Młynarczyk i Karolina Szymanek z Lee Hecht Harrison DBM.

ikonawpis7
ikonawpis7

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.