Agnieszka Clarey - MSP-ikona
Anna Chodacka
27/01/2018

Agnieszka Clarey: W kobietach siła!

Lubię pracować z kobietami. Spotykam w swojej pracy zawodowej wiele wspaniałych, silnych, przedsiębiorczych kobiet. Jedne zmuszone przez życie stały się odporne na przeciwności losu, inne z wyboru dokonały rzeczy wielkich, nie zważając na stereotypy

Jedne i drugie łączą cechy wspólne: ciężka, systematyczna praca w dążeniu do realizacji marzeń lub potrzeb, które bardzo często stają się ich pasją i jednocześnie ścieżką kariery na całe życie. Zachłanność na wiedzę, która daje przewagę, bo kompetencja w danej dziedzinie to podstawa. Zresztą mówią o tym sami mężczyźni, że skończyły się czasy mrugania oczami, bo w twardym biznesie płeć nie ma znaczenia. Perfekcyjna organizacja, bo czas to bardzo cenna inwestycja. Jednak to, co najbardziej podziwiam w kobietach prowadzących własny biznes, to przyznawanie się do błędów i wyciąganie wniosków na przyszłość. Otwartość na ludzi, chęć słuchania i umiejętność analizy.

Zarządzając zespołem często zadaję sobie pytanie czy robię to właściwie i równie często pytam innych szefów, w tym kobiety, jaki model zarządzania jest według nich najbardziej skuteczny i dlaczego? Pewnego dnia usłyszałam, że bycie dobrym szefem, to oprócz rzeczy oczywistych, takich jak: szacunek do drugiego człowieka, sprawiedliwość, wspieranie zespołu, dostępność, autentyczność…. to nie przeszkadzać pracownikom w pracy.

Zgadzam się z tym i stwierdzam na podstawie własnego ponad 20 letniego doświadczenia zawodowego, że najbardziej efektywna, jako pracownik, byłam wtedy, kiedy kontrola ze strony szefa, równie potrzebna jak zaufanie, była sprawowana w tak umiejętny sposób, że miałam wrażenie, że jej nie ma.

Czułam się niezbędnym ogniwem w realizacji założonego celu, nie bałam się mówić o swoich pomysłach, byłam zaangażowana w proces. Wtedy moim szefem była kobieta!

Wszyscy, niezależnie od płci, tego czym się zajmujemy, wykształcenia, potrzebujemy wsparcia, potwierdzenia naszych decyzji oraz konstruktywnej krytyki, jeśli jest taka potrzeba. Wiele kobiet ma obawy przed zasięganiem rad u innej. Często uzasadnieniem są niemiłe doświadczenia przede wszystkim na polu zawodowym. Opinie kobiet o kobietach, które czasami słyszę nie świadczą o nas najlepiej. Zazdrość, brak wsparcia w działaniach zespołowych, blokowanie rozwoju… Nie róbmy tego sobie nawzajem! Promujmy siebie i inne kobiety ze względu na kompetencje, jeśli tylko mamy taką możliwość.

Parę miesięcy temu dziennikarz radiowy zadał mi pytanie, czy należąc do jednej z organizacji skupiającej kobiety, czuję się feministką? Otóż nie o to chodzi, żeby na siłę udowadniać mężczyznom, że jesteśmy od nich lepsze! Wręcz przeciwnie, chodzi o uświadomienie kobietom, że jesteśmy tak samo dobre jak mężczyźni w tym, co robimy i nie musimy się z tego faktu tłumaczyć, a w pracy wszyscy, bez względu na płeć powinni być traktowani jednakowo, zarówno w procesie rekrutacji, awansu jak i wynagradzania.

Lubię przebywać z mądrymi ludźmi, bo cały czas czerpię od nich naukę pełnymi garściami. Zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym, spotykam wartościowe kobiety, dzięki którym na nowo odkrywam wiarę w siebie, w sens tego, co robię i widzę świat lepszym!

Agnieszka Clarey

Dyrektor Fundacji Małych i Średnich Przedsiębiorstw


Agnieszka Clarey - MSP-ikona
Agnieszka Clarey - MSP-ikona

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 25/06/2019 15:06

    CytujSkomentuj

    To wspaniałe i budujące, gdy kobieta dobrze pisze o innych kobietach. Powinno to być normą, że się wspieramy w biznesach, przyjazniach czy relacjach a nie kopiemy pod sobą dołki. To złe i smutne i absolutnie nie jest godne naśladownictwa.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.