ania_nowak_masterchef
Kalina Samek
20/12/2013

Ania Nowak – uczestniczka Masterchefa, o miłości do streetwearu i pasji do gotowania

Ania Nowak, znana też jako Cooka, prowadząca bloga o tej samej nazwie – http://cooka.pl, opowiada o planach i marzeniach na najbliższy rok, przygodzie, jaką był udział w Masterchefie oraz o tym, co kocha najbardziej. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem, który przeprowadził Marcin Polanowicz

MP: Internautom dałaś się poznać jako Cooka, autorka bloga, na którym gotujesz i prezentujesz ubrania. Mogli oni wręcz odnieść wrażenie, że zdecydowanie lepiej czujesz się przed obiektywem, niż za stanowiskiem kuchennym. Jak to w takim razie z Tobą jest?

AN: Ostatni rok pozwolił mi na rozwinięcie obu pasji. Blog pojawił się z chęci dzielenia się swoim zamiłowaniem do gotowania, ale szukając wyróżnika dla swoich działań, postanowiłam połączyć dwie rzeczy. Z jednej strony na blogu mogę więc pokazać efekty popołudniowych i weekendowych fantazji kuchennych, z drugiej strony – przedstawiam ubrania i stylizacje, co współgra z moją codzienną pracą w branży odzieżowej. Gotowanie jednak ma szczególne miejsce w moim życiu – daje to, o czym czasem się marzy, wyciszenie i chwilę oddechu od pędu, który nas otacza. Z tego więc nie zrezygnuję nigdy.

MP: Masterchef pozwolił Ci zaprezentować Polakom jedną z Twoich dwóch największych pasji. Jak myślisz, wykorzystałaś swoją szansę?

AN: Zakładając bloga nawet nie odważyłam się myśleć, by podjąć wyzwanie i wziąć udział w programie Masterchef. Ale teraz, z perspektywy czasu, wiem, że blog daje mi możliwość kontaktu z internautami i dzielenia się swoimi przeżyciami, jakich w programie było niemało. Tworząc posty, przed programem, w trakcie oraz już teraz, po – tak samo mocno angażuję się w jakość treści i to jest dla mnie najważniejsze. Życie pokazuje, że konsekwencja w działaniu zazwyczaj przynosi efekty – staram się, aby ze mną było podobnie.

MP: Jak widzisz swoją przyszłość? Preferujesz pójść w streetwear, czy raczej postarasz się rozwijać swoją pasję kulinarną?

AN: Streetwear to nie tylko pasja, ale również codzienna praca. Mam to szczęście, że pracuję w branży, którą lubię i czuję i w której mogę się rozwijać. I takie też mam plany zawodowe. Oprócz tego jest życie poza pracą i czas, kiedy kreatywność mogę pokazać w kuchni. W tej kwestii – znając  samą siebie – na tym nie poprzestanę ;)

MP: Widzom, którzy regularnie zasiadali w niedzielę o 20:00 przed telewizorami, by obejrzeć kolejny odcinek Masterchefa, zaprezentowałaś się jako osoba skromna, uprzejma, ale raczej zdystansowana. Z kolei w mediach społecznościowych szalejesz. Która Ania jest prawdziwa?

AN: Ania jest jedna :) W zależności, od tego, co jest do zrobienia, uwidaczniają się konkretne cechy charakteru – raz Mamy, raz Taty ;) . W Masterchefie koncentrowałam się na gotowaniu – i opanowaniu karuzeli emocji, jakie temu towarzyszyły. Program na pewno podbudował moją pewność siebie – tam sprawdziłam, na co mnie stać. Od momentu, kiedy odpadłam z programu, świadomość siebie pozwoliła mi na wywalczenie od życia tego co chciałam. I teraz dbam o to, aby tego nie utracić.

MP:  Tego pytania nie mogło zabraknąć – ludzie na ulicy zaczęli Cię poznawać? Poznań to duże miasto, w którym łatwo się schować, ale nie zawsze. Jak jest w Twoim przypadku?

AN: Fakt, Poznań to duże miasto, jednak zdarzają się sytuacje, w których napotkane osoby mnie rozpoznają. Ale zdecydowanie trudno tu mówić o „rozpoznawalności” J , więc nie mam potrzeby się chować… albo mam tylko takie wrażenie ;)

MP: Twoi fani, których masz głównie w męskiej części widowni – wystarczy przejrzeć komentarze na stronie głównej programu Masterchef – zastanawiają się pewnie, co z Twoim życiem prywatnym. Lubisz o tym mówić? A może założyłaś sobie, że Cooka to Cooka i nie będziesz mówić publicznie o najbliższych?

AN: Wolałabym, aby moi najbliżsi, nie musieli odpowiadać za moje decyzje, jak ta o zgłoszeniu się do programu J Choć to właśnie po nim wszystko się ładnie poukładało J

MP: Przeglądając Twojego bloga można dojść do wniosku, że łączysz elementy mody ulicznej ze stylowymi dodatkami. Luźna elegancja – czy to stwierdzenie byłoby odpowiednie dla Twojego stylu?

AN: W mojej codziennej garderobie panuje styl steetwear, chyba nawet z przewagą sportową. Ale muszę przyznać, że w szafie nie brakuje mi wysokich obcasów i sukienek. Kiedy jest okazja do wyjścia – trudno mnie zobaczyć w tenisówkach. Więc, tak, reasumując – luźna elegancja J

MP: Jeszcze w temacie programu – na antenie niemal wszyscy sprawialiście wrażenie przyjaciół. A jak to było naprawdę? Były jakieś nieporozumienia, kłótnie? Z którym z uczestników złapałaś najlepszy kontakt?

AN: To, co charakteryzowało nas wszystkich, to świadomość tego, że bez wzajemnego wsparcianie dalibyśmy sobie rady z ogromem emocji. Były sytuacje, w których stres, zawód czy euforia szczęścia dawały znać po sobieale temu nikt się nie dziwił. Po zakończonym programie, mieliśmy okazję się spotkać. Było wesoło, naturalnie – każdy był sobą – tak jak podczas programu… Diana, Jarek, Jola czy Charles. Do tej pory najbliższy kontakt mam z Beatką. W życiu mamy wiele elementów, które są nam podobne. Wiem, że Beata wykorzysta szansę i swoje zdolności w najlepszy możliwy sposób. Jestem dumna z tego, że to właśnie ona wygrała.

MP: Od samego początku sprawiasz wrażenie osoby, która doskonale wie, czego chce i jak to osiągnąć. Czy Twoje wykształcenie – swoją drogą gratuluję obrony dyplomu – pomogło Ci podczas programu?

AN: Dziękuję :) Wykształcenie – czy w tym przypadku dyplom – to dla naturalne etapy ścieżki, którą zdecydowałam się w życiu podążać. Tak po prostu zostałam wychowana. W programie pomocne było opanowanie stresu – dokładnie tak, jak przed egzaminami ;) Jednak na serio – dla mnie, jak pewnie dla wielu osób w podobnym wieku, wykształcenie nie było wyznacznikiem drogi życiowej czy zawodowej. Mając 19 lat trudno było określić, co chce się robić w życiu. Ale teraz już wiem J i należy powiedzieć, że  doświadczenie, które zyskałam pracując przez ostatnie parę lat plus dyplom dały mi możliwość wyboru.

MP: I na sam koniec – czego życzy sobie Ania Nowak? Jakieś cele na Nowy Rok?

AN: Poproszę o konsekwentną wiarę w siebie i coraz większe możliwości dzielenia się z Wami doświadczeniami i pomysłami :)

ania_nowak_masterchef
ania_nowak_masterchef

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.