relaks
Kalina Samek
08/08/2011

Jak stosować samoopalacze?

Częstym problemem, pojawiającym się wśród używających produkty samoopalających, jest nierównomierne zabarwienie oraz powstawanie plam i zacieków na skórze. Jak ich uniknąć?

Przestrzeganie kilku praktycznych zasad pozwoli na zminimalizowanie „efektów ubocznych” w postaci nieestetycznych „mazaków” na skórze. Przede wszystkim produkt trzeba nanosić na czystą skórę. Ponadto zanim posmarujemy skórę samoopalaczem powinno się także wykonać peeling całego ciała ze szczególnym uwzględnieniem bardziej zrogowaciałych jego części (kolana, łokcie). Pozwoli to na głębsze wniknięcie DHA (główny składnik aktywny odpowiedzialny za przyciemnienie skóry – przyp.red.), i w rezultacie dłuższe utrzymanie się zabarwienia skóry bez smug i zacieków. Dodatkowo, na łokcie i kolana powinno się zaaplikować mniejszą ilość preparatu. Po aplikacji produktu, należy od razu umyć dłonie, w przeciwnym razie ich wewnętrzna strona również się „opali”.

- Gdyby jednak powstały plamy, można sobie z nimi poradzić stosując sok z cytryny lub kremy z kwasami owocowymi, które delikatnie rozjaśnią powstałe przebarwienie. Wraz z upływem czasu, „opalenizna” będzie powoli zanikała, dla przedłużenia efektu konieczne jest więc ponowne aplikowanie preparatu, najlepiej co kilka dni – radzi Justyna Szpanka, ekspert Laboratorium Naukowego Lirene.

Dihydroksyaceton jest związkiem łagodnym, nie wywołuje podrażnień i alergii,. Jest bezpieczny także przez wzgląd na swoje powierzchniowe działanie. Niewątpliwą zaletą DHA jest to, że powstała opalenizna jest niezmywalna. Znika ona stopniowo wraz ze złuszczaniem się kolejnych warstw naskórka. Natomiast jej trwałość jest uwarunkowana szybkością odnowy naskórka oraz zależy od głębokości, powstał do której sięga zabarwienie.

Cechą, która zniechęca do stosowania samoopalaczy, jest zapach  towarzyszący  reakcji pomiędzy DHA a naskórkiem. W nowoczesnych produktach jest on częściowo eliminowany przez dodanie kompozycji zapachowych lub naturalnych olejków roślinnych. Uzyskana dzięki kosmetykom „opalenizna” nie zapewnia ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowym, dlatego też samoopalacze często posiadają w swoim składzie, obok substancji nawilżających i antyutleniaczy, także filtry chroniące przed UV.

relaks
relaks

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.