femmalium_ikona1a
Opalona kobieta nie tylko czuje się atrakcyjna, ale także szczęśliwsza - następuje wówczas wzmorzona produkcja endorfin
Monika Mista
15/07/2011

Opalanie w pogodę i niepogodę

Najbardziej pożądaną rzeczą na urlopie jest słońce. Nie ma bowiem nic piękniejszego niż oliwkowy odcień skóry, który po wakacyjnych wojażach wzbudza zachwyt w pracy i wśród znajomych. Nie każdy jednak może się cieszyć piękną opalenizną. Zmorą wczasowiczów są oparzenia słoneczne, przebarwienia, czy nierówności w kolorycie skóry. Ale jest wiele sposobów, by temu zaradzić

Zdrowe opalanie

Nierównomierne nagromadzenie melaniny w skórze powoduje, że podczas ekspozycji ciała na słońcu, niektóre miejsca opalają się mniej, a inne bardziej. Zdarza się też, że urlopowe rozleniwienie pociąga za sobą drzemkę i skutkuje poparzeniem twarzy, a rezultaty są wszystkim znane. Nierównomierna opalenizna wygląda nieelegancko, a zanim zejdzie i się wyrówna mija zazwyczaj kilka tygodni. Dobrym sposobem na pozbycie się tego typu nierówności jest opalanie natryskowe SunFX. Dzięki temu zabiegowi, który trwa zaledwie kilkanaście minut można z powodzeniem zaradzić nieproporcjonalnej opaleniźnie. Warto dodać, że taki sposób jest całkowicie bezpieczny, bo skóra nie jest narażona na promieniowanie UV, a preparaty nie powodują alergii. Z opalania natryskowego mogą korzystać osoby o różnych typach karnacji.




Około 15 minut – tyle trwa seans. Opalać się najlepiej wieczorem,  ponieważ przez kilka godzin nasza skóra nie powinna mieć kontaktu z wodą, dopasowaną bielizną i odzieżą. Gdy rano skorzystamy z kąpieli, kolor skóry wyrównuje się z naturalnym, i całe ciało jest lekko brązowe jak po słonecznych wakacjach.

Opalanie natryskowe jest idealnym rozwiązaniem, jeśli wybieramy się na różnego rodzaju uroczystości i chcemy odsłonić nasze ciała. Lub, gdy zwyczajnie latem chcemy poczuć się lepiej, inaczej, chcemy promienieć!

Opalenizna utrzymuje się około tygodnia. Seans można powtarzać lub wyrównać koloryt skóry za pomocą peelingu.








Plamy i przebarwienia

Nieestetyczne przebarwienia to częsty efekt kąpieli słonecznych. Te najbardziej niechciane tworzą się na twarzy, ale problem może dotyczyć także reszty ciała. Niestety plamy takie bardzo trudno usunąć za pomocą tradycyjnych środków, jak zwykły peeling, czy kremy rozjaśniające. Na szczęście współczesna kosmetologia znalazła rozwiązanie w postaci dwóch bardzo skutecznych terapii. Pierwsza z nich to Cosmelan, który likwiduje lub redukuje przebarwienia nawet w 98 proc. Mechanizm działania tego preparatu polega na hamowaniu tyrozynazy, która jest kluczowym enzymem biorącym udział w syntezie melaniny w skórze. Zaletą kuracji jest to, że można ją stosować samodzielnie w domu, i choć w trakcie terapii normą jest wystąpienie zaczerwienienia i łuszczenie się naskórka, efekt wart jest tych drobnych niedogodności.


Druga kuracja, to ta z wykorzystaniem preparatu Dermamelan. Polega ona, podobnie jak w przypadku Cosmelanu na hamowaniu tyrozynazy, ale sposób jej stosowania jest inny. Specjalną maskę należy mieć na twarzy ok. 5 godzin. Efekty, które można podtrzymywać specjalnymi kremami w domu, są jednak zdumiewające.

Złuszczać, czyścić i rozpuszczać

Zmęczonej po urlopie skórze przyda się także peeling, dzięki któremu skóra zostanie oczyszczona i nabierze blasku. W zależności od potrzeb, upodobań i rodzaju skóry specjalista dobierze odpowiedni rodzaj z bogatej gamy, którą ma do dyspozycji współczesna kosmetologia. Warto zawsze doradzić się profesjonalisty, jaki peeling będzie dla nas najbardziej właściwy – z pewnością ten wykonany w salonie przyniesie lepsze efekty – jest bardziej skoncentrowany.

Wszystkie opisane zabiegi dostępne są w Femmalium MED SPA przy ul. Poznańskiej 8 w Krakowie (przecznica od ul. Wrocławskiej, Kamienice Herbowe).

Szczegółowa oferta na www.femmalium.pl

Zapisy pod numerem tel: 509 62 87 49 / (12) 416 16 40

 


Powyższy materiał jest materiałem reklamowym

femmalium_ikona1a
femmalium_ikona1a

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 06/08/2018 07:08

    CytujSkomentuj

    Jako nastolatka i dorosła nigdy się jakoś nie lubiłam za bardzo opalac i raczej to mi zostało do teraz ;) pewnie że miło nie być bladym jak córka młynarza, jak to się określa ;) ale taka delikatna opalenizna jest OK i to lubię ;) Peeling, nawilżanie ciała i dużo wody plus ruch żeby nie zalegać jak foka ;) na plaży to moje sposoby na lekkie złoto na ciele. Miło wiedzieć z artykułu, że dobrze robiłam :)

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.