ikona1234dom2
Edyta Nowicka
22/02/2017

Chrapanie uciążliwe dla partnera

Chrapanie może zniszczyć nie tylko marzenia o efektywnym wypoczynku, ale i wpłynąć na… związek z partnerem. Chrapanie może być nie tylko uciążliwe dla osób znajdujących się wokół, ale i oznaczać problemy zdrowotne, którym warto zapobiegać

W ramach przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii badań jedna czwarta respondentów przyznała, że śpi oddzielnie, by nie słyszeć hałaśliwie oddychającego w nocy partnera, a połowa zadeklarowała, że chrapanie ma destrukcyjny wpływ na ich związek. Warto jednak zacząć od tego, że chrapanie jest destrukcyjne dla osoby, która wydaje z siebie te uciążliwe dźwięki. Rano budzi się ona niewyspana, zmęczona i wcale nie może liczyć na to, że po „przespanej nocy” poczuje się lepiej i będzie wypoczęta. U osób, które chrapią niejednokrotnie pojawia się również bezdech senny. Tą kwestią warto się jednak poważnie zająć, ponieważ nieleczony bezdech senny może prowadzić do niewydolności serca, cukrzycy czy udaru mózgu.

Tak jak zostało już wspomniane, ta uciążliwa przypadłość jest problematyczna także dla osób, które śpią obok. Osoby chrapiące czasami w ogóle nie zdają sobie sprawy z tego, jak uciążliwa dla innych jest ich przypadłość. Przegapiłaś swój przystanek, bo przysnęłaś w tramwaju, zapomniałaś o wizycie u fryzjerki, na którą czekałaś ponad miesiąc, w pracy nie możesz się skoncentrować albo jesteś wyjątkowo nerwowa, a podczas urlopu nie masz sił na aktywny wypoczynek, bo twoim jedynym marzeniem jest, by wreszcie się wyspać? Nic w tym dziwnego – według obliczeń naukowców osoby, które mają chrapiącego partnera, w ciągu nocy śpią nawet półtorej godziny krócej niż inni. Jeśli jednak takie wyliczenia i argumenty nie działają, a twój mężczyzna nadal twierdzi, że przesadzasz, może pomyśl o bardziej drastycznym uświadomieniu mu problemu i kiedy zaśnie, włącz z głośników dźwięk rozpędzonego motoru lub kolejki metra? Pewnie taka pobudka go nie ucieszy, ale może dzięki niej zrozumie, co przeżywasz każdej nocy, bo odgłosy chrapania są z takim hałasem porównywalne i mogą dochodzić nawet do 80-90 decybeli.

Chrapanie nie jest czymś, na co musimy być skazani przez całe życie. Osobne sypialnie to nie jedyne rozwiązanie w tej sytuacji. Istnieją bowiem proste i szybkie sposoby na pokonanie tego zaburzenia. Pierwszy krok w tym kierunku to wybranie się do lekarza i poddanie się badaniom, które pozwolą ustalić dokładną przyczynę tej dolegliwości i dobrać odpowiedni sposób leczenia. Jednym z najczęściej występujących powodów chrapania jest wiotczenie mięśni podniebienia miękkiego. Powietrze, które dostaje się do środka wprawia je w drgania i tak rodzi się chrapanie. W tej sytuacji można m.in. usztywnić podniebienie dzięki chirurgii radiofalowej albo wszczepieniu niewielkich rozmiarów implantów. Takie zabiegi nie trwają zbyt długo (około pół godziny) i są małoinwazyjne. Po około czterech tygodniach można się już jednak przestać się przejmować chrapaniem.

Zaburzenie przepływu powietrza przez górne drogi oddechowe może być też skutkiem przerostu migdałków, skrzywienia przegrody nosowej lub zmian chorobowych w obrębie nosa i zatok przynosowych, na przykład polipów. W takich przypadkach konieczne jest wyeliminowanie przyczyny problemu i przeprowadzenie w tym celu operacji, ale i wówczas pobyt w szpitalu zwykle ogranicza się do dwóch dób.

Źródło: Wizerunkowo.com

ikona1234dom2
ikona1234dom2

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 11/10/2018 19:59

    CytujSkomentuj

    Chyba podsunę to mężowi do poczytania. Czasem chrapie tak, że aż się łózko trzęsie. Wiem, ze z reguły jest wtedy bardzo zmęczony po podrózy (jest trenerem), no ale spać się nie da. I faktycznie, kiedyś mówił coś o słabej przegrodzie nosowej więc bardzo możliwe że to winowajca właśnie

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.