autoikona
Redakcja
11/10/2012

Dobrze widzieć za kierownicą

Większość kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, co decyduje o tym, dlaczego jezdnię w trakcie prowadzenia samochodu widzimy lepiej lub gorzej

- W słoneczny dzień tuż nad jezdnią powietrze jest cieplejsze niż kilka metrów wyżej. Sprawia to, że kiedy patrzymy przed siebie, to, co widzimy na drodze, sprawia wrażenie kałuż, które jednak znikają, gdy się do nich zbliżamy. Takie zjawisko to miraż dolny – rodzaj fatamorgany – mówi Marta Karnicka, technolog – fizyk z firmy JZO produkującej soczewki okularowe. Przy silnym słońcu powstają także tzw. olśnienia. Wywołuje je światło spolaryzowane odbite od szosy, które jest bardzo intensywne, wydaje się mieć białą barwę i może oślepiać. Ile to razy przy silnym słońcu nie mogliśmy określić czy świeci się zielone czy czerwone światło?

Nasze widzenie wynika z możliwości przystosowania wzroku do konkretnego  oświetlenia (dzień, noc, silne nasłonecznienie, zachmurzenie, itp.). Następuje to dzięki zmianie średnicy źrenicy i „czułości” siatkówki. Dlatego możemy mówić o widzeniu dziennym, zmierzchowym i nocnym. Adaptacji oka doświadczamy, kiedy prowadząc samochód, musimy przystosowywać się do widzenia w bardzo różnych, często skrajnie trudnych warunkach, np. nocą we mgle lub przy słońcu nisko świecącym nad horyzontem. Gdy niebo jest zachmurzone i pada deszcz gorzej widać niż w nocy. Na drobnych cząstkach cieczy albo ciał stałych zawieszonych w powietrzu promienie świetlne z lamp samochodowych ulegają silnej absorpcji i rozproszeniu, w konsekwencji czego pole widzenia skraca się niejednokrotnie do kilku metrów, a przed samochodem widzimy białą, oślepiającą, stożkową smugę światła. Należy więc zadbać o to, by poprawić jakość widzenia w warunkach niedostatecznej widoczności lub zminimalizować niekorzystny dla oczu wpływ olśnienia.

Nawet osoby bez wad wzroku powinny się zaopatrzyć w szkła, które ułatwią widzenie. – W słoneczne dni, o każdej porze roku, dobre będą np. soczewki fotochromowe, polaryzacyjne, lub polaryzacyjno-fotochromowe. A jak działają? Efekt fotochromowy polega na zmianie zabarwienia soczewki pod wpływem promieniowania UV. Im większe natężenie ultrafioletu, tym soczewka ciemniejsza – mówi Marta Karnicka.

Natomiast filtry polaryzacyjne, wykorzystane w konstrukcji soczewek polaryzacyjnych, poprawiają kontrast widzenia, bo minimalizują olśnienia wywołane przez światło odbite. Są też soczewki będące połączeniem soczewek fotochromowych i polaryzacyjnych. Mają one wklejony wewnątrz filtr polaryzacyjny oraz powierzchniowo wprowadzone związki fotochromowe, co sprawia, że zaciemnią się w samochodzie. Powinniśmy też pamiętać, by odpowiednio do panujących warunków dobrać kolor szkieł. Jazda w bardzo słoneczny dzień wymaga soczewek ciemnych, bo chronią oczy przed nadmierną ilością światła. Natomiast żółte i pomarańczowe soczewki rozjaśniają obraz, możemy nosić je w trudnych warunkach atmosferycznych, podczas opadów czy mgły. Nocą i kiedy widoczność jest obniżona nie wolno prowadzić w okularach zaciemnionych. Do jazdy nadają się najlepiej okulary z antyrefleksem, który zwiększa przepuszczalność światła. Każdy optyk wskaże nam takie soczewki. Warto zaznaczyć, że niezależnie od rodzaju wybranych okularów soczewki przeznaczone dla kierowców zawsze powinny mieć naniesioną powłokę antyrefleksyjną, bo gwarantuje ona dobrą jakość odwzorowania obrazu, a tym samym zwiększa bezpieczeństwo, co jest szczególnie ważne w przypadku słabego oświetlenia.

autoikona
autoikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.