ikona1234kobieta7
Edyta Nowicka
01/06/2022

Kłopotliwa depresja

Czasami po prostu mamy gorszy czas. Zły nastrój i smutek nie musi jednak oznaczać, że mamy depresję. Niektórzy zbyt pochopnie oceniają objawy, a tymczasem u naprawdę chorych symptomy nie są rozpoznane

Depresja to poważna choroba psychiczna, która nie u wszystkich jest rozpoznana. Szacuje się, że co drugi chory nie jest świadomy, że się z nią boryka. Czasami musi minąć nawet kilka lat do momentu, aż wystąpią pierwsze objawy. Potem zazwyczaj zostaje ona już wykryta. Dlatego też czasowe obniżenie nastroju nie jest jeszcze potwierdzeniem depresji. W takich sytuacjach, zamiast zgłaszać się do psychiatry warto najpierw udać się do psychologa.

Zmiany w nastroju i lęki pojawiają się u większości społeczeństwa. Samopoczucie pojawia się u znacznej części ludzi cyklicznie, np. w niedzielę. Wtedy zaczynają się oni obawiać nadchodzącego tygodnia. Jest to tylko jeden z przykładów na to, że takie chwilowe załamania mogą dotyczyć różnych kwestii i zdarzać się każdemu, a nie oznaczają depresji.  Nie da się jednak ukryć, iż powtarzające się pogorszenia nastroju mogą jednak zwiększać ryzyko tego najczęściej występującego zaburzenia psychicznego.

Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że wiele osób zgłasza się do lekarza pierwszego kontaktu chcąc uzyskać pomoc w sprawie depresji, choć wcale jej nie ma. Pacjenci skarżą się na ciągle nawracający stres, ale rzadko się zdarza, że doprowadza on do depresji. Wiele osób zażywa też w tych sytuacjach leki antydepresyjne, ale nie rozwiązuje to wcale ich faktycznych problemów.

Depresja tak naprawdę pojawia się zazwyczaj, gdy utracimy coś ważnego: pracę, prestiż czy partnera. Idąc dalej warto powiedzieć, że o depresji można mówić, gdy to obniżenie nastroju utrzymuje się dłużej, np. dwa tygodnie. Dodatkowo pojawiają się jeszcze inne dolegliwości, takie jak: brak napędu psychoruchowego, niepokój i napady lęku, zaburzenia snu oraz objawy somatyczne (mogą to być kołatania serca czy silne zmęczenie). Niejednokrotnie pojawia się także apatia i anhedonia, a więc stan, w którym nic nas już nie cieszy.

Depresja może być maskowana. Występuje wtedy, gdy chory zgłasza się do lekarza jedynie z dolegliwościami somatycznymi. Osoby, które z nimi przychodzą myślą, że mają problemy zdrowotne, ale w ogóle nie biorą pod uwagę, że może to być depresja. Wielu chorych, którzy mimo wszystko zdecydują się na terapię zbyt szybko ją także przerywa. Właściwie wtedy, gdy nieco poprawi się ich samopoczucie. Warto mimo wszystko w takich sytuacjach zdać się na wiedzę i doświadczenie lekarza.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

ikona1234kobieta7
ikona1234kobieta7

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.