Zalecane dzienne spożycie wapnia wynosi około 1-1,5 g dziennie. To ilość odpowiadająca 4-6 szklankom mleka. Wapń może zmniejszyć ryzyko osteoporozy, rozwoju nadciśnienia tętniczego, a także, o czym niewiele osób wie, może przyczynić się również do spalania tkanki tłuszczowej.
Jak działa ten pierwiastek?
Wapń pomaga w spalaniu tkanki tłuszczowej w dwojaki sposób. Po pierwsze – wpływa na specjalne proteiny mitochondrialne – UCP-2. Brzmi to dość tajemniczo, spieszę, więc wyjaśnić, co to oznacza. Wyobraźcie sobie miliony mikro pieców znajdujących się w waszym organizmie. To struktury spalające energię. Im większa ich ilość i sprawność, tym wasz metabolizm jest szybszy – możecie jeść więcej i to bezkarnie. Proteiny mitochondrialne, o których wspomniałem, są integralną częścią owych pieców. Wapń stymuluje UCP-2 w taki sposób, że dochodzi do swego rodzaju „niekontrolowanego spalania”. W normalnych warunkach spalona energia powinna zostać zużyta lub zmagazynowana, nasz minerał sprawia jednak, że znaczna jej część przekształcana jest na ciepło. Można to porównać do niszczarki do papieru, tyle, że tym papierem jest wszystko, co zjadasz, a odpadami ciepło. Oczywiście, ów potencjał nie jest nieograniczony – jeśli postawisz na 2 czekolady
każdego dnia, nawet ogromna dawka wapnia nie pomoże. Pierwiastek ten może również zmniejszać wchłanianie tłuszczy z pożywienia, obniżając ilość przyswojonych kalorii – to drugi mechanizm pomocny w walce z nadwagą. Wapń jest również pomocny w profilaktyce osteoporozy oraz rozwoju nadciśnienia tętniczego. Wraz z wiekiem, zwiększa się ryzyko owych schorzeń. Jest to spowodowane głównie zmianami hormonalnymi, które w konsekwencji prowadzą do obniżenia ilości wapnia, zmniejszenia masy kostnej i wzrostu kruchości naczyń krwionośnych. Najnowsze badania pokazują, że osoby dbające o prawidłową podaż tego pierwiastka – szczególnie w połączeniu z odpowiednim spożyciem sodu oraz magnezu – znacznie rzadziej borykają się z tego typu schorzeniami.
Nasz bohater odgrywa jeszcze jedną ważną rolę. Jest buforem. Oznacza to, że pomaga w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej. Pamiętajmy, że warunkiem prawidłowego funkcjonowania każdego organizmu jest stałość warunków w nim panujących. Nasze ciało wymaga stałego pH. Wiele substancji, również tych pokarmowych, może zmieniać pH w kierunku kwasowym, prowadząc do potencjalnego zakwaszenia, a w cięższych przypadkach – kwasicy, lub zasadowym – prowadząc do zasadowicy. W skrajnych przypadkach sytuacja taka prowadzi do śmierci. Wapń stoi na straży prawidłowej wartości pH, nie pozwala na jej zmianę. Dlatego tak ważne staje się dbanie
o prawidłowe spożycie tego pierwiastka np. podczas diet wysokobiałkowych. Nadmiar białka może bowiem prowadzić do kwasicy. Istnieją zalecenia spożywania 20 mg wapnia na każdy 1 g spożytego białka.
Najlepsze źródła wapnia
Nabiał – mleko, jogurty, sery – są dobrym źródłem wapnia. Mają jednak pewną wadę. Mogą zawierać sporo laktozy – 2-cukru, który przyczynia się do odkładania tkanki tłuszczowej i magazynowania wody podskórnej. Mowa tu przede wszystkim o jogurtach czy mleku. Warto również podkreślić, że białko zawarte w tych produktach może ograniczać wchłanianie tego pierwiastka. Bardzo dobrym rozwiązaniem są produkty wzbogacone o Aquamin, czyli naturalny wapń z czerwonych alg. Biodostępnośćmtego pierwiastka jest w nich bardzo wysoka, dużo wyższa niż w preparatach musujących – popularnie – choć błędnie! – nazywane wapnem – czy suplementach diety, gdzie wapń najczęściej występuje w postaci cytrynianu czy tlenu. Aquamin dodatkowo zawiera ponad 20 innych pierwiastków w odpowiednich proporcjach i nie niesie
ryzyka powstawania kamieni nerkowych, co może być skutkiem ubocznym stosowania niektórych preparatów musujących. Co ciekawe, Aquamin jest dodawany np. do soków czy wód funkcjonalnych. Szczególnie ta ostatnia forma wydaje się ciekawa, ponieważ nie dostarcza dodatkowych kalorii. To na przykład nowość – woda Jurajska z Wapniem. Tego rodzaju produkty dostępne są bez większego problemu
również na polskim rynku. Ostatnim ważnym elementem, o którym należy wspomnieć, jest łączna suplementacja wapnia z witaminą D oraz magnezem. W pewnych sytuacjach działają one synergistycznie, a w pewnych antagonistycznie. Duże spożycie wapnia powoduje zmniejszenie ilości witaminy D, co zwiększa ryzyko raka prostaty, sama witamina D zwiększa z kolei przyswajalność wapnia. Jeśli natomiast mówimy o masie kostnej i profilaktyce osteoporozy, najistotniejszy staje się stosunek spożycia wapnia do magnezu. Może okazać się bowiem, że nadmiar wapnia może doprowadzić do obniżenia zawartości magnezu w organizmie, co w konsekwencji będzie powodowało obniżenie masy kostnej. Prawidłowy stosunek spożycia wapnia do magnezu powinien mieścić się w przedziale 1:1 – 3:1.
WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT WODY Z WAPNIEM – WWW.JURAJSKA.COM.PL
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.