smutaska
artykuł promocyjny partnera
Ela Prochowicz
23/12/2020

Wstyd dobry, czy zły?

Nikt z nas nie jest ideałem i na pewno w naszym życiu miejsce miały sytuacje, w których nie zawsze zachowaliśmy się właściwie.

W końcu nie jesteśmy maszynami. W takich okolicznościach jednak mając poczucie, że uczyniliśmy coś sprzecznego z wyznawaną przez nas moralnością, mamy spore wyrzuty sumienia. Poza tym może nawet często popełniamy gafy towarzyskie albo ranimy bliskie osoby i wówczas odczuwamy wstyd. Jak twierdzą psychologowie, jest to całkowicie zdrowy odruch. Dociera wówczas do nas informacja, że postąpiliśmy źle i że na przyszłość należy unikać takich sytuacji. Musimy się jednak martwić, gdy wstyd ostatecznie będzie wypełniać naszą tożsamość, a wręcz nas obezwładniać. Może tak być, gdy martwimy się swoim wyglądem albo uważamy, że zbyt często liczymy na darmowe spiny za rejestrację w grach online.

Autotoksyczność tożsamości

Martwić powinniśmy się właśnie wówczas, gdy nasze działanie jest zdominowane przez wstyd i nie możemy wyprzeć z psychiki poczucia bardzo dużych wyrzutów sumienia. To będzie jeszcze bardziej potęgować złe myślenie o nas samych. W konsekwencji możemy nabrać przekonania, że jesteśmy o wiele gorsi od innych osób. Takie rozumowanie będzie toksyczne i jak to się mówi, będzie podcinać nam skrzydła we wszystkich naszych aktywnościach na polu zawodowym i osobistym. Będzie to także negatywnie wpływać na bliskie relacje z innymi ludźmi. Taki wstyd po prostu blokuje dostęp do poczucia bliskości z innym człowiekiem.

Pozytywne odczucie wstydu

Warto sobie uświadomić, że samo uczucie wstydu jest, więc czymś jak najbardziej zdrowym i świadczy o tym, że nasza psychika, a także moralność ma się całkiem dobrze. W tym zdrowym wymiarze takie zjawisko jest związane z odczuwaniem winy za jakieś konkretne działania. Może też oczywiście odnosić się do samej istoty konkretnego człowieka i bezpośrednio dotyczyć naszych deficytów etycznych, wad lub słabości. Wstyd taki nie będzie jednak tych emocji przejaskrawiać. W efekcie pozytywne sfery naszej osobowości nie będą przesłonięte. Tego rodzaju wstyd będzie raczej mile widzianym stymulatorem. Taki bodziec zachęca nas to zmiany naszego rozumowania, a co za tym idzie bardziej właściwego działania.

Wstyd negatywny

Z kolei ten zatruwający naszą psychikę wstyd jest znacznie silniejszy. Będzie mieć stricte niszczący charakter. Gdy dotyka nas odczucie takiego wstydu, to może wypełnić niemal całą naszą przestrzeń egzystencjalną. W takich okolicznościach wstydzimy się nawet wtedy, gdy nie ma racjonalnego ku temu powodu. Nie ma też znaczenia, czy ktoś jest obecny lub, czy mamy poczucie bycia ocenianymi. Tego rodzaju wstyd to będzie wszechogarniające uczucie bycia gorszym i ułomnym.

Źródło toksycznego wstydu

Gdzie, więc należy upatrywać źródła takiego autodestrukcyjnego wstydu? Jednoznacznie z pewnością w dużej mierze wskazuje się tutaj zakorzenienie w niewłaściwej relacji na linii rodzic-dziecko. Najczęściej powodem takich psychicznych deficytów w dorosłym życiu jest fakt, że rodzice byli w dzieciństwie takich osób bardzo krytyczni. Niejednokrotnie chodzi o brak akceptacji i odrzucenie dziecka. Chodzi jednak nie tylko o takie podejście, ale również jego uzasadnienie, że dziecko jest na przykład głupie albo słabe lub brzydkie.

Pokonanie wstydu

Aby przezwyciężyć ten stan najważniejszy będzie proces terapii. Wówczas musimy uznać samych siebie za osoby, które zasługują na miłość, akceptację oraz szacunek. Poddając się terapii, masz za zadanie zaakceptować fakt, że wady i słabości nie negują nas jako wartościowych osób.

smutaska
smutaska

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.