nalesniki
Michal Karas
12/05/2017

Jedz bez wyrzutów sumienia

Średnio dwie kobiety na pięć czują się źle, gdy zjedzą coś „zakazanego”. Jednak budowanie frustracji wokół „słabego charakteru” może sprawić, że prędzej utyjemy niż schudniemy. Winny jest kortyzol

Według nowych badań przeprowadzonych na zlecenie kampanii Wybieram Siebie aż 42% kobiet odczuwa wyrzuty sumienia po zjedzeniu posiłku, którego we własnej ocenie powinny unikać dla zdrowia lub wagi.

Jak twierdzą eksperci, tworzenie frustracji wokół jedzenia nie prowadzi do niczego dobrego, może nawet spowodować, że zamiast nam ubywać kilogramów będzie ich więcej. Wszystkiemu winny jest hormon stresu, czyli kortyzol. Powoduje on zwiększenie wydzielania insuliny, która sprzyja odkładaniu tkanki tłuszczowej.

– Wszystko albo nic – to częsta postawa z jaką spotykam się w mojej codziennej praktyce dietetyka. My kobiety, mamy wyraźną tendencję do wpadania w skrajności. Dziewczyny, którym zależy na dobrej formie, zanim trafią do mnie, zbyt często popadają w przesadę katując ciało i umysł nieproporcjonalnie niską dawką kalorii do intensywnego treningu. A kiedy motywacja spada, momentalnie oddają się wszystkim „zakazanym” dotąd produktom na raz. Frustracja i stres, które się z tym wiążą, nie są dla nas ani dobre ani zdrowe. Jeśli jedzenie zamiast przyjemności wywołuje u nas negatywne emocje, to coś jest tu bardzo nie w porządku – mówi Ewa Kurowska, dietetyk.

Jak dowodzą badania, najszczęśliwsze Polki to te, które żyją w równowadze. Potrzeba umiaru i harmonii dotyczy większości obszarów naszego życia.

W przypadku żywienia zbyt często jednak spotykamy podejścia oparte na skrajnościach – minimum jedzenia, maksimum ćwiczeń lub wprost przeciwnie: zupełna bierność i zjadanie wszystkiego bez zastanowienia. Żadne z nich u większości osób nie prowadzi do szczęścia i zdrowia.

– Warto mieć na uwadze, ile energii potrzebujemy, mieć świadomość jakie wartości dostarczają spożywane przez nas produkty, a jednocześnie zachować rozsądek. Tabliczka czekolady zamiast pełnowartościowego posiłku to zdecydowana przesada. Jednocześnie zjedzenie jej kawałka od czasu do czasu, jeśli naprawdę ją lubimy, nie sprawi, że świat się zawali. Naszym wyborom przede wszystkim powinien przyświecać umiar. Jeśli powiem sobie „to był mój ostatni raz” to z całą pewnością takim nie będzie – dodaje dietetyk.

Źródło: Newsrm.tv

nalesniki
nalesniki

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.