jedzenieikonanew123
Jacek Bilczynski
16/07/2012

Dieta kopenhaska

Rozpoczynamy nowy cykl artykułów, w każdym na tapetę będę brał jedną dietę. Skupię się na popularnych systemach żywienia, które można znaleźć w internecie lub na półkach sklepowych w postaci papierowej

Postaram się w skrócie opisać ich założenia i obiektywnie ocenić czy warto wprowadzić je w życie, jakie są ich plusy i minusy, czy ich stosowanie niesie ze sobą zagrożenia, a jeśli tak, to jaki? Zaczynamy od diety kopenhaskiej.

Ten system żywienia powstał ponad 20 lat temu. Został opracowany nie jak się uważa przez królewski szpital w Kopenhadze a mało znanego duńskiego lekarza. Rekomendowany jest przez instytut naukowy, niestety.. nieistniejący. To budzi pewne podejrzenia. Czy słusznie? Zaraz to sprawdzimy.

Podstawy

Dieta kopenhaska to 13 dniowy program żywienia, który ma przynieść trwałą utratę 15-20kg. Brzmi bajecznie, niespełna dwa tygodnie zaciskania pasa i diametralna, trwała zmiana wyglądu. Do tego zmniejszenie apetytu i przyspieszenie metabolizmu.

Cały plan jest bardzo rygorystyczny, nie wolno zjeść nic poza wyznaczonymi posiłkami, nawet guma do żucia jest odstępstwem które nakazuję przerwanie planu. Jeśli zrobisz to przed upływem 6 dnia diety, kolejny cykl rozpocząć możesz dopiero za 3 miesiące, kiedy przerwiesz ją po 6 dniach (lub gdy uda Ci się wytrwać do końca), kolejną próbę można powtórzyć dopiero po 2 latach.

Plan wygląda następująco:

•    DZIEŃ 1+8
Śniadanie: kubek czarnej kawy *
Lunch: 2 jajka na ugotowane na twardo, gotowany szpinak, pomidor, 
Obiad: duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną
•    DZIEŃ 2+9
Śniadanie: kubek czarnej kawy z kostką cukru 
Lunch: duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, świeży owoc, 
Obiad: plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego
•    DZIEŃ 3+10
Śniadanie: kubek czarnej kawy z kostką cukru, grzanka, Lunch: gotowany szpinak, pomidor, świeży owoc, 
Obiad: 2 jajka ugotowane na twardo,  plaster szynki, sałata z olejem i cytryną
•    DZIEŃ 4+11
Śniadanie: kubek czarnej kawy z  kostką cukru, 
Lunch: jajko ugotowane na twardo, tarta marchewka, małe opakowanie twarożku 
(serek wiejski), 
Obiad: mała szklanka mieszanego kompotu z owoców, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego
•    DZIEŃ 5+12
Śniadanie: duża tarta marchewka z cytryną, 
Lunch: ryba z cytryną, 
Obiad:  duży befsztyk, brokuły lub sałata
•    DZIEŃ 6+13
Śniadanie: kubek czarnej kawy z kostką cukru, grzanka, Lunch: cały kurczak (gotowany), sałata z olejem i cytryną, Obiad: 2 jajka na twardo, duża marchew
•    DZIEŃ 7
Śniadanie: kubek kawy bez cukru, 
Lunch: kawałek chudego mięsa z grilla (ok. 200 g), świeży owoc, 
Obiad: nic
* kawa musi być bardzo dobrej jakości, bogata w przeciwutleniacze, befsztyk porcja 200 g, (smażony), plaster szynki co najmniej 100 g, wędlina chuda, ryba: dorsz lub pstrąg

Tyle suchych faktów, czas na racjonalne spojrzenie.

Dieta nie bierze pod uwagę indywidualnego dopasowania kaloryczności i rozkładu makroskładników. Jest identyczna dla osoby mającej 2 kg nadwagi, jak i dla osoby mającej 20 kg nadwagi. Dla kobiety i mężczyzny, dla dwudziestolatka i 40-latka. Dla osoby aktywnej i takiej, która całymi dniami leniuchuje.

Jej kaloryczność jest zdecydowanie za niska, waha się w granicach 500-800 kcal, a 7 dnia wartość energetyczna spada do 300 kcal. Innymi słowy – ekstremalna głodówka. To sprawia, że stajemy się ospali, brakuje nam energii na podstawowe czynności dnia codziennego, nie wspominając o jakimkolwiek wysiłku fizycznym. Może dochodzić do omdleń, rozdrażnienia i utraty koncentracji.

Wbrew zapewnieniom, nie przyspiesza metabolizmu i powoduje efekt jo-jo. 13 dni ekstremalnie niskiej kaloryczności prowadzi do zmian w układzie hormonalnym i gospodarce wodno-elektrolitowej, gwarantuje to depresję metaboliczną i szybki przyrost wagi po jej zakończeniu. Okazuje się, że 98 proc. osób ją stosujących wraca do wagi wyjściowej, a nawet ją przekracza w ciągu 2 lat od jej zakończenia.

Nie jest zbilansowana. Nie dostarcza odpowiedniej ilości witamin, minerałów, antyoksydantów. Węglowodany które się w niej znajdują (w znikomej ilości) nie mają nic wspólnego z tymi złożonymi o niskim IG, właściwie to zwyczajne cukry proste.

Z zasady nie można w niej zmieniać produktów na odpowiedniki o identycznej kaloryczności i rozkładzie makroskładnikowym. To śmieszny wymysł twórcy, dla organizmu nie ma to znaczenia (albo wpływ jest tak znikomy, że można śmiało go pominąć) czy spożyjemy produkt X czy Y pod warunkiem identycznego kaloryczności i składu.

Kawa z cukrem zamiast śniadania, może powodować podrażnienia żołądka i powstawanie wrzodów. Jest gwarantem szybkiej hipoglikemii i braku energii w ciągu dnia. Tego typu „śniadanie” bardzo szybko spowalnia metabolizm.

Z uwagi na znikomą kaloryczność świetna większość traconej wagi pochodzi z wody oraz tkanki mięśniowej (kolejny czynnik spowalniający metabolizm), a nie z tkanki tłuszczowej.

Nie odzwyczaja od jedzenia słodyczy, odwrotnie, ogromne wahania poziomu cukru, skrajna hipoglikemia prowadzi do wzrostu apetytu na słodkie. Zmniejsza ogólny apetyt, zgadza się – w trakcie jej stosowania powstaje sporo ciał ketonowych (które notabene też mogą być niebezpieczne dla zdrowia), które sprawiają, że głód nie jest tak odczuwalny. Co nie oznacza, że będziemy czuć pełną sytość, przy 300 kcal to fizycznie niemożliwe. Powoduje utratę wagi. To również się zgadza, niestety jest ona za szybka, nietrwała i bardzo, bardzo niezdrowa.

Zalety:
– Trwa bardzo krótko – 13 dni
– Gotowy plan – nie wymaga prowadzenia wyliczeń
– Hamuje nieco apetyt (tylko w trakcie stosowania)
– Powoduje utratę wagi

Wady:
– Nie jest zbilansowana ani indywidualnie dopasowana
– Jej stosowanie zawsze odbywa się kosztem zdrowia
– Utrata wagi nie jest trwała
– Bardzo rygorystyczna
– Uniemożliwia normalne funkcjonowanie w ciągu dnia (trudności ze skupieniem, drażliwość, ekstremalny brak energii, omdlenia)
– Opiera się na irracjonalnych regułach, które nie mają podstaw medycznych
– Spowalnia metabolizm, może powodować negatywne zmiany hormonalne i enzymatyczne
– Nie mogą jej stosować nastolatkowie, kobiety w ciąży oraz karmiące, a także osoby z chorobami przewodu pokarmowego

Wniosek:
Zdecydowanie odradzam!

Autorem tekstu jest Jacek Bilczyński, Fit&Lifestyle Coach

www.jacekbilczynski.pl

jedzenieikonanew123
jedzenieikonanew123

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 19/08/2018 20:54

    CytujSkomentuj

    Byłam kiedyś na tej diecie. Całoąsci nie zrobiłam, na szczęśćie bo naprawde była barfzo ale to bardzo rygorystyczna. Bywały omdlenia i zawroty głowy. Nie polecam. Polecam dużo ruchu w ulubionej formie czyli spacer, siłownia czy rower i jedzenie z głową by sobie nie zaszkodzić

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.