zdrowie11ikonanowe123
Jacek Bilczynski
19/05/2014

Skąd się biorą bóle kręgosłupa?

Jedną z najczęściej spotykanych dolegliwości u dorosłych jest ból kręgosłupa. Paradoksalnie, problemy ze szkieletem osiowym rzadko są skutkiem urazów, zwykle ich przyczyna leży w niewłaściwym użytkowaniu kręgosłupa

Jak zbudowany jest kręgosłup?
Kolumna, która stanowi podporę dla całego ciała składa się z 33 lub 34 kości nazywanych kręgami, które tworzą wygięcia – ku przodowi w odcinku szyjnym i lędźwiowym, oraz ku tyłowi w odcinku piersiowym i ogonowym. Między nimi występują jądra miażdżyste zwane popularnie dyskami, zbudowane z tkanki włóknistej i dobrze uwodnione. Wygięcia oraz jądra miażdżyste mają za zadanie amortyzowanie wstrząsów. W kręgosłupie przebiega rdzeń kręgowy, od którego odchodzą nerwy. Kręgi z kolei obudowane są więzadłami oraz tkanką mięśniową.

Problemy bólowe
Najczęściej spotykanym bólem, jest ten zlokalizowany w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Zwykle ma on jedną z dwóch postaci. Pierwsza to ból przewlekły, który dokucza prawie nieustannie i nasila się pod wpływem długotrwałego przebywania w pozycji siedzącej. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest odwodnienie jąder miażdżystych. Kiedy siedzimy, szczególnie w nieprawidłowej pozycji, mięśnie przykręgosłupowe, które mają za zadanie utrzymywać odpowiednią odległość między kręgami ulegają rozluźnieniu. To sprawia, że trzony kręgów naciskają na siebie z dużą siłą. Największe ciśnienie powstaje oczywiście w dolnych odcinkach kręgosłupa, a jądra miażdżyste ulegają silnej kompresji. Tracą wodę, co objawia się charakterystycznym bólem w odcinku lędźwiowym kręgosłupa.

Ruch jak lekarstwo
Kiedy jesteśmy aktywni, problem nie jest nasilony, a wręcz znika całkowicie. I to odpowiedź jak skutecznie sobie z nim radzić. Regularna aktywność jest najlepszym rozwiązaniem. Znakomicie sprawdzi się basen, ale prawie każda forma ruchu jest pomocna.
Warto również pomyśleć o specjalnych podkładkach na krzesło lub piłce fitnessowej. Dają one pewną niestabilność i sprawiają, że mimo pozycji siedzącej drobne mięśnie przykręgosłupowe nie ulegają rozluźnieniu. Dzięki temu zostaje zachowana prawidłowa odległość między trzonami kręgów i nie dochodzi do przeciążeń jąder miażdżystych.
Warto skorzystać z tego pomysłu i zastosować tę strategię np. w domu. Oglądanie telewizji siedząc na piłce czy praca przy komputerze z podkładką na krześle nie sprawi trudności, a może okazać się zbawienna dla kręgosłupa

Boli przy schylaniu
Druga sytuacja ma zwykle charakter dość gwałtowny, ból pojawia się nagle podczas schylania lub podnoszenia przedmiotów z ziemi. Jest również znacznie silniejszy i czasem na kilka dni unieruchamia nas w łóżku lub, co gorsza, w szpitalu.
Zwykle przyczyną jest wysunięcie jądra miażdżystego, popularnie nazywane „wypadaniem dysku”. Powoduje to nacisk na nerwy i silny, promieniujący ból. Okazuje się, że więzadła, które utrzymują jądra miażdżyste we właściwej pozycji w odcinku lędźwiowym są najsłabsze. A ciężar, jakim może być obarczony dolny odcinek kręgosłupa podczas podnoszenia lekkich 5-10kg przedmiotów z ziemi w nieprawidłowej pozycji sięga kilkuset kilogramów. Oznacza to, że na lędźwie może działać grubo ponad pół tony!
By nie dopuścić do takiej sytuacji warto zastosować się do jednej z podstawowych reguł szkoły pleców. I, podczas wykonywania nawet drobnych, siłowych czynności, nie robić tak zwanego „kociego grzbietu”. Przedmioty powinniśmy podnosić z ziemi zawsze przez przysiad, a nie typowe schylanie. Podczas wstawania klatka piersiowa powinna być wypięta do przodu, a pośladki do tyłu. Skutecznie zminimalizuje to obciążenie przekazywane na nasze lędźwie.
Dobrą formą profilaktyki są również ćwiczenia. Basen czy siłownia znakomicie wzmacniają mięśnie w tym rejonie, tworząc dodatkowy gorset, który zmniejsza ryzyko wypadania jądra miażdżystego.

zdrowie11ikonanowe123
zdrowie11ikonanowe123

Komentarze Dodaj komentarz (2)

  1. Agata 25/05/2014 11:19

    CytujSkomentuj

    No niestety, siedzący tryb życia, pracy i relaksu to główna przyczyna nie tylko bolących pleców ale i nadmiaru tłuszczu :/ I rada jest na to jedna – więcej ruchu i samokontroli przy opychaniu się szybkim i paskudnym jedzeniem.

  2. Dagmara 23/07/2018 21:21

    CytujSkomentuj

    Tak, brak ruchu niewątpliwie ale u mnie niestety wiele zawiniła torebka moja. A raczej nie torebka, tylko ja ;) bo kalendarz, portfel, książka, ładowarka, powerbank, termos z wodą latem i herbatą zimą… to swoje waży. Dlatego wróciłam do małęgo damskiego plecaczka i naprawde czuję poprawe

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.